- Na różnych arenach zawsze jest wiele niuansów, które mogą wpływać na grę. W Krakowie hala jest najbardziej dogodna dla widzów oraz zawodników. Nie ma problemów z punktami odniesienia czy oświetleniem. Można tylko podziękować organizatorom za zwrócenie uwagi na każdy detal - powiedział rosyjski atakujący.
Mecze z udziałem reprezentacji Rosji wśród polskich kibiców wywołują większe emocje niż w przypadku spotkań z innymi drużynami. Jednak największe kontrowersje wzbudza Aleksiej Spiridonow, który na swoim koncie ma kilka prowokacji skierowanych w stronę fanów Biało-Czerwonych. Jak przyznaje 28-letni atakujący lubi grać w Polsce, gdzie podczas spotkań kibice są częścią widowiska.
- Nie wiem, dlaczego Spiridonow ma konflikt z polskimi fanami. Ja w Polsce czuję się bardzo dobrze. Lubię hale, w których rozgrywane są mecze siatkówki. Arena w Krakowie, moim zdaniem, jest jednym z najbardziej komfortowych miejsc, w których miałem okazję grać. Miło się gra w hali, w której kibice dzielą się swoją energią z zawodnikami. Nieważne komu kibicują, oni po prostu dają tobie siłę i emocje - skomentował mistrz Rosji z 2013 roku.
Podopieczni Siergieja Szlapnikowa ME rozpoczną meczem z drużyną prowadzoną przez Plamena Konstantinowa. Oprócz Bułgarów, rywalami Sbornej w fazie grupowej będzie Słowenia oraz Hiszpania. Zdaniem Żygałowa, każdy z przeciwników postawi trudne warunki.
- Myślę, że w każdym przypadku musimy być dobrze nastawieni na każdy mecz. Na początek zagramy z Bułgarami z nimi spotkaliśmy się już w ramach Ligi Światowej, więc możemy sobie wyobrazić czego mamy się po nich spodziewać. Potem będą Słoweńcy, którzy na poprzednich mistrzostwach Europy zrobili niespodziankę zajmując drugie miejsce, więc należy ich traktować poważnie. Zresztą w tym turnieju nie ma słabych drużyn, każdy może konkurować ze sobą na równi - ocenił.
ZOBACZ WIDEO: Polski skialpinista chce wrócić na K2. Ma nowy pomysł, jak zjechać ze szczytu
pani Doroto Mleczak! Pa Czytaj całość