Australijczycy przystępowali do niedzielnego meczu po trudnej półfinałowej batalii z Japonią, którą przegrali po tie-breaku. Natomiast Holendrzy w półfinale nie sprostali Słoweńcom (0:3).
Oranje podjęli walkę z Kangurami w pierwszej i trzeciej partii, ale w końcówkach setów więcej zimnej krwi zachowali podopieczni Marka Lebedewa, którzy wygrali odpowiednio do 27 i 26. W II odsłonie australijski zespół triumfował 25:19. Tym samym w końcowym rozrachunku Australia odniosła wiktorię w trzech setach.
Kluczem do tego zwycięstwa Australijczyków była ich lepsza postawa na zagrywce (7:2) oraz w ataku (44:36). Liderem australijskiego zespołu w ofensywie był Paul Carroll, który zapisał na swoim koncie 18 punktów. Całą konfrontację rozegrał nowy rozgrywający BBTS-u Bielsko Biała, Harrison Peacock.
Holandia - Australia 0:3 (27:29, 19:25, 26:28)
Holandia: Andriga (2), Ter Horst (6), Van Haarlem (1), Koelewijn (8), Diefenbach (11), Ter Maat (11), Sparidans (libero) oraz Plak (1), Jorna, Keemink (2), Overbeeke (8).
Australia: Roberts (9), Smith (12), Passier (7), Graham (4), Peacock (2), Carroll (18), Perry (libero) oraz Richards (libero), Sanderson (2), Dosanjh, O'dea (3), Walker (3), Moeller.
ZOBACZ WIDEO ME U-21. Karol Linetty: Zawaliliśmy
Czy spodziewałeś/spodziewałaś się, że Holandia nie wygra przynajmniej seta z Australią? 
