Polki przystępowały do środowego pojedynku po niezłym, choć przegranym meczu z Brazylią (1:3). Natomiast Tajki tą konfrontacją zaczynały swoje zmagania w szwajcarskiej imprezie.
Biało-Czerwone rozpoczęły potyczkę z wysokiego "c", szybko obejmując prowadzenie 5:1. Trudna do zatrzymania dla rywalek była Malwina Smarzek, którą wspomagała Natalia Mędrzyk (5:11). Tajska drużyna wzmocniła zagrywkę i starała się ambitnie walczyć, ale podopieczne Jacka Nawrockiego potrafiły odpierać napór przeciwniczek. Spokojnie rozgrywała Joanna Wołosz, a reprezentantki Polski już nie zaprzepaściły swojej szansy i wygrały pierwszego seta do 17.
Wydawało się, że polskie zawodniczki są na fali po triumfie w inauguracyjnej partii (4:7), lecz z czasem do głosu zaczęła dochodzić Tajlandia, w której szeregach udanie radziły sobie Pimpichaya Kokram i Chatchu-On Moksri (12:12). Tajki coraz skuteczniej poczynały sobie w bloku, dzięki czemu wygrywały 18:16. Ponadto ekipa z Azji wykorzystywała swoje okazje w kontrataku i odniosła wiktorię 25:22 w drugiej odsłonie zawodów.
Po zmianie stron kadra Tajlandii starała się narzucić swój styl gry i kontrolować boiskowe wydarzenia. Drużyna z Polski miała problemy w ofensywie, co skrzętnie wykorzystywały Pleumjit Thinkaow i spółka (13:8). Polki przebudziły się z letargu dopiero po czasie wziętym przez selekcjonera Nawrockiego i błyskawicznie doprowadziły do do remisu 14:14. Od tego momentu trwała wymiana ciosów i wszystko miało się rozstrzygnąć w samej końcówce. Ostatecznie więcej zimnej krwi zachowały Biało-Czerwone, zwyciężając 25:23.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Magiczna akcja a la Zidane
Polska po wygranej w III secie złapała wiatr w żagle, zaś ciężar gry na swoje barki brała środkowa Agnieszka Kąkolewska (3:7). Nieźle na tym etapie spotkania radziła sobie również Smarzek i po jej ataku polski zespół prowadził 13:10. Swoją ekipę do walki podrywała Ajcharaporn Kongyot, która pojawiła się na boisku, wchodząc z rezerwy. Tajlandia nie zamierzała odpuszczać i odrobiła straty z nawiązką (17:16). I tym razem doszło do ciekawego finiszu odsłony, a ponownie lepsze okazały się polskie siatkarki (25:27), triumfując w tym pojedynku 3:1.
W piątek o godzinie 16:30 w swoim ostatnim meczu grupowym Polki zagrają z Niemkami.
Tajlandia - Polska 1:3 (17:25, 25:22, 23:25, 25:27)
Tajlandia: Guedpard (1), Thinkaow (15), Bamrungsuk (9), Chaisri, Kokram (17), Moksri (17), Santiklang (libero) oraz Pannoy (libero), Kongyot (3), Phomla, Apinyapong (7).
Polska: Wołosz (4), Polak (3), Kąkolewska (20), Smarzek (27), Mędrzyk (10), Efimienko (7), Krzos (libero) oraz Witkowska (libero), Grajber (4), Bociek (2).
Tabela grupy B Montreux Volley Masters 2017:
Miejsce | Zespół | Mecze | Z-P | Sety | Punkty |
---|---|---|---|---|---|
1. | Brazylia | 2 | 1-1 | 5:4 | 4 |
2. | Polska | 2 | 1-1 | 4:4 | 3 |
3. | Niemcy | 1 | 1-0 | 3:2 | 2 |
4. | Tajlandia | 1 | 0-1 | 1:3 | 0 |
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)