Kolejna "przełomowa" zmiana przepisów przez FIVB. Więcej znaczy lepiej?

WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa / Siatkówka
WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa / Siatkówka

Światowa konfederacja siatkówki po raz kolejny zamierza uatrakcyjnić tę dyscyplinę sportu poprzez zmiany formatu gry. Jej najnowszy pomysł zostanie przetestowany na mistrzostwach świata do lat 23.

W tym artykule dowiesz się o:

Radykalny pomysł na zwiększenie popularności siatkówki i uczynienie jej ciekawszą dla telewizji powstał ponoć podczas ostatniej trenerskiej konferencji FIVB w Lozannie. Jak przekonywał brazylijskie media José Roberto Guimarães, selekcjoner Brazylijek i jeden z uczestników tego spotkania, najważniejszą zaletą propozycji zmian w przepisach gry jest skrócenie czasu trwania meczu, a zarazem większa intensywność zmagań na parkiecie. - Jako szkoleniowcy prowadzący najlepsze drużyny, posiadający spore doświadczenie, wiemy, co się sprawdza, a co nie. Przedłożyliśmy radzie nadzorczej FIVB swoje przemyślenia i jesteśmy ciekawi, ile z nich sprawdzi się w praktyce - tłumaczył.

O jakie zmiany chodzi? Sety miałyby być rozgrywane do 15 punktów, zaś partii w meczu byłoby maksymalnie siedem (innymi słowy, możliwe byłyby wyniki 4:3, 4:2, 4:1 lub 4:0). Mniej rewolucyjną, ale istotną zmianą byłaby likwidacja "coaching zone", czyli strefy między ławką rezerwowych a parkietem, w której w trakcie spotkania musi znajdować się trener. Już teraz wiadomo, że te rozwiązania zostaną przetestowane podczas kobiecych i męskich mistrzostw świata do lat 23, których gospodarzami będą Słowenia (siatkarki) i Egipt (siatkarze).

Reakcja większości kibiców, a także znanych trenerów (jak choćby Marka Lebedewa, szkoleniowca Jastrzębskiego Węgla) jest zdecydowana i jasna: to nie jest dobry kierunek. Krytycy nowych regulacji zwracają uwagę, że ich jedyną możliwą korzyścią jest większa ilość przerw, podczas której stacje telewizyjne mogą transmitować reklamy. Argumentują też, że to właśnie ciągłe zmienianie przepisów i systemów rozgrywek zniechęcają do śledzenia wydarzeń siatkarskich. Ostatnia tak poważne zmiany, dokonane w 1997 roku (wprowadzenie libero, sety do 25 punktów, punktowanie każdej akcji) sprawdziły się w praktyce, natomiast późniejsze próby uatrakcyjniania rozgrywek (np. 21-punktowe sety w Lidze Europejskiej) nie przetrwały próby czasu.

ZOBACZ WIDEO Piotr Gruszka: Pomogę De Giorgiemu doświadczeniem, wiedzą i energią

Komentarze (11)
avatar
Makrel
19.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oczywiście ze chodzi tu o reklamy. Niedługo w TV tylko one będą a w pięciominutowych przerwach po godzinie reklam MOŻE coś tam pokażą. wp.pl już jest przykładem. Reklamy ponad wszystko. 
avatar
Jerzy Frączyk
19.05.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Zawsze znajdzie się jakiś IDIOTA co obudzi się rano i mu coś do łba strzeli!!!! Jeśli są zasady danej gry to na cholerę je jeszcze pogarszać? W każdej dyscyplinie sportu każdy wie o co chodzi Czytaj całość
avatar
Eliza Kowalewska
18.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Warto sprawdzić, czy to dobry pomysł. Prawdziwa walka w secie zaczyna się po 15 punkcie, wcześniej bywa "nudnawo". Drużyna ma 4 szanse na wygranie meczu (teraz po dwóch przegranych poddaje się Czytaj całość
Wiesia K.
18.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kolejny kretyński pomysł pod dyktando TV ! To telewizja ma się dostosować do danej dyscypliny, a nie odwrotnie ! Jakoś w innych dyscyplinach nie ma takich idiotycznych pomysłów - ale nic dzi Czytaj całość
avatar
baleron
18.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Sety do 21 oraz jedna przerwa tech. w okolicach dziesiątego punktu, a także możliwość wzięcia tylko raz na set video challenge wyraźnie skróciłyby czas meczów.