Łodzianki zdeklasowały rywalki w niecałe półtorej godziny pozwalając im zdobyć odpowiednio 15, 23 i 8 punktów w poszczególnych setach. Złapały w ten sposób oddech po kiepskim meczu z Impelem Wrocław kilka dni wcześniej.
- Ten ostatni mecz nie był najlepszy w naszym wykonaniu i to nas pewnie mocniej zmobilizowało. Było widać, że się lepiej czujemy, że naprawdę odpoczęłyśmy po tym maratonie. We Wrocławiu wyraźnie nam nie szło, a tutaj grało nam się znacznie lepiej - porównywała Kaja Grobelna.
Dąbrowianki w niedzielny wieczór w Atlas Arenie miały kłopoty praktycznie ze wszystkimi elementami oprócz bloku, ale najbardziej szwankował u nich odbiór serwisów posyłanych przez siatkarki Grot Budowlanych Łódź.
- Na treningach przedmeczowych ćwiczyłyśmy zagrywkę. Rywalki miały faktycznie spore problemy w przyjęciu, a to nam wszystko ułatwiało, przede wszystkim grę w bloku i obronie - analizowała atakująca łódzkiego zespołu.
ZOBACZ WIDEO: 17-letnia Polka światową twarzą indoor skydiving. "Teraz będę mogła wypromować ten sport"
Porażka zagłębianek w Łodzi bardzo komplikuje im sytuację w kontekście walki o miejsce w czwórce - a w konsekwencji - awans do półfinału Orlen Ligi. Nie jest to jednak zmartwienie podopiecznych Błażeja Krzyształowicza, które dzięki temu rezultatowi umocniły się na trzeciej pozycji
- My nie patrzymy na rywalki, a na swoją lokatę. Dla nas bardzo ważne jest to, że zabieramy trzy cenne punkty i utrzymujemy trzecie miejsce, choć było gorąco w drugim secie (Grot Budowlane prowadziły 23:14, a seta wygrały 25:23 - przyp. red.). Trochę bez sensu oddałyśmy te punkty popełniając tyle błędów w jednym ustawieniu. Chociaż może to i dobrze, bo pobudziłyśmy się przed tym trzecim setem - dodała Grobelna.
Reprezentantka Belgii po spotkaniu otrzymała nagrodę MVP. Była to już jej ósma ligowa statuetka w tym sezonie. - Nie spodziewałam się, że będzie ich aż tyle. Ja się cieszę się, że mogę pomóc drużynie. A to też nie jest tak, że inne zawodniczki na to nie zasługują. Niedzielny mecz pokazał, że należała się ona każdej z nas - mówiła.
W środę o 20:00 Grot Budowlani Łódź zagrają na wyjeździe z RC Cannes w rewanżowym spotkaniu 1/8 finału Pucharu CEV. Pierwsze spotkanie łodzianki wygrały 3:0, ale nie popadają w hurraoptymizm przed meczem we Francji.
- Rywalki zagrają jednak u siebie, a to duża różnica. Dochodzi do tego podróż, a siatkarki z Cannes będą bardzo zmobilizowane. Jestem pewna, że zagrają lepiej niż w Łodzi. Ale uważam też, że nasze zwycięstwo jest jak najbardziej możliwe - zapowiedziała atakująca Grot Budowlanych Łódź.