Stołeczna Wisła to jedyny klub z niższej klasy rozgrywkowej, który awansował do ćwierćfinału Pucharu Polski kobiet. W poprzedniej rundzie podopieczne Mirosława Zawieracza pokonały 3:2 Enea PTPS Piła. Zaś policzanki w 1/8 finału bez problemu wygrały 3:0 z ŁKS-em Commercecon Łódz.
Warszawianki nie ukrywają swoich wysokich aspiracji - celem zespołu jest awans do Orlen Ligi. Wisła to drużyna oparta na zawodniczkach, które w przeszłości z powodzeniem występowały w ekstraklasie. Drużyna bryluje w I lidze, jest bezsprzecznym liderem rozgrywek z bilansem meczów 15 zwycięstw - 1 przegrana. Pierwszą i jedyną porażkę Wiślaczki zanotowały dopiero w 17. kolejce (!), ulegając 2:3 Proximie Kraków, wiceliderowi ligi.
Poniedziałkowy mecz będzie dla Wisły prawdziwym świętem. To dopiero trzeci sezon w historii zespołu, a już przyjdzie mu rywalizować o półfinał Pucharu Polski z obrońcą tytułu. Warszawianki przystąpią do meczu z ogromną mobilizacją i małą przewagą - jako że pojedynek będzie odbywać się w Warszawie, zespoły zagrają piłkami firmy Molten, których używa się w I lidze.
Będzie to konfrontacja dwóch liderów - ekstraklasy i jej zaplecza. Chemik przewodzi Orlen Lidze, będąc niepokonanym (17 wygranych, 0 porażek). Dla mistrzyń Polski awans do turnieju finałowego Pucharu Polski kobiet jest bardzo ważny, bronią bowiem trofeum, wywalczonego przed rokiem.
Wisła Warszawa - Chemik Police / poniedziałek, 30.01.2017 r., godz. 19:30
ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Młodych trzeba uczyć, jak się pracuje w pierwszej reprezentacji