Jurij Gladyr: Prognozowałem 3:0 dla ZAKSY w Moskwie

WP SportoweFakty / Jurij Gladyr
WP SportoweFakty / Jurij Gladyr

PGE Skra Bełchatów na półmetku grupowych zmagań w Lidze Mistrzów ma trzy punkty i kwestia awansu jest otwarta. Jurij Gladyr jest dobrze zorientowany w tym, co dzieje się w rozgrywkach.

PGE Skra Bełchatów początku tegorocznej Ligi Mistrzów nie zaliczy do udanych. Dość niespodziewanie przegrała z SCM U Craiova na wyjeździe, a następnie w Atlas Arenie uległa Azimutowi Modena.

- Wszyscy wiemy, że nasza sytuacja jest nadal ciężka i to zwycięstwo wiele nie zmienia. Pojawiły się punkty, ale cały czas trzeba być czujnym i z ACH Volley Lublaną sięgnąć po kolejny komplet. Musimy każdy mecz zagrać na 200 proc. możliwości, żeby kibice mogli cieszyć się z awansu do fazy play-off - powiedział Jurij Gladyr.

Środkowy PGE Skry śledzi zmagania w europejskich pucharach, nie tylko w grupie swojego zespołu. Wie, co dzieje się u pozostałych polskich ekip. - ZAKSA zagrała bardzo dobre spotkanie w Moskwie, gratuluję im. Prognozowałem zuchwałe 3:0 dla ZAKSY, bo obserwowałem mecze Dynama w lidze rosyjskiej i wiedziałem, że nie są w jakiejś niesamowitej dyspozycji. Tak jak widzimy zespół z Kędzierzyna-Koźla na co dzień w lidze, grają równą siatkówkę, co pozwoliło im wygrać 3:1. Asseco Resovia Rzeszów ma ciężką sytuację w swojej grupie, przegrany mecz u siebie z Cucine Lube Civitanova i teraz jadą do Włoch. Potem czeka ich mecz w Berlinie, gdzie nikomu nie jest łatwo grać - podsumował Gladyr.

- Mamy do rozegrania jeszcze trzy mecze, jeżeli uda nam się wygrać z ACH Volley Lublaną, to później czeka nas wyjazd do Modeny. Jak troszkę poprawimy naszą grę, to możemy się pokusić o zwycięstwo we Włoszech - przyznał optymistycznie Michał Winiarski.

ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Młodych trzeba uczyć, jak się pracuje w pierwszej reprezentacji

Komentarze (0)