PGE Skra - Espadon: łatwo nie było, ale bełchatowianie wykorzystali potknięcie Asseco Resovii

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / PGE Skra Bełchatów
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / PGE Skra Bełchatów

W meczu 19. kolejki PlusLigi 2016/2017, PGE Skra Bełchatów w trzech setach uporała się z Espadonem Szczecin i przynajmniej do wtorku pozostanie liderem rozgrywek.

Bełchatowianie chcieli wykorzystać potknięcie Asseco Resovii Rzeszów (porażka 2:3 z Lotosem Treflem Gdańsk), pokonując przed własną publicznością Espadon, co im się udało.

Już sam początek rywalizacji w Hali Energia w Bełchatowie wskazywał, że gospodarzom nie będzie łatwo w tym pojedynku, gdyż goście przystąpili do niego z animuszem (7:7). Swój zespół do jeszcze cięższej pracy swoimi dobrymi zagraniami starał się mobilizować Artur Szalpuk, dzięki któremu Skra prowadziła 15:13. Umiejętnie poczynaniami bełchatowskiej ekipy starał się kierować Nicolas Uriarte, który dogrywał dobre piłki do Michała Winiarskiego (21:19). Szczecinianie nie zamierzali odpuszczać i na finiszu doprowadzili do remisu 22:22 po skutecznym bloku w wykonaniu Łukasza Perłowskiego. Ostatecznie więcej zimnej krwi zachowali miejscowi siatkarze, którzy triumfowali w inauguracyjnej partii do 23.

Podopieczni Philippe'a Blaina znakomicie wystartowali w kolejnym secie, błyskawicznie odskakując przeciwnikom na sześć punktów (8:2). Taki obrót spraw nie podłamał szczecińskiej drużyny, która rzuciła się do odrabiania strat. Trudne zagrywki Michała Ruciaka i Perłowskiego, a także udane zagrania w ataku Bartłomieja Klutha sprawiły, że na tablicy świetlnej pojawił się remis - 16:16. PGE Skra potrafiła odeprzeć ten napór beniaminka rozgrywek, zaś wysoką formę tego dnia prezentowali Winiarski i Jurij Gladyr (20:17). Tym razem gospodarze już nie dali się dogonić i zwyciężyli 25:21.

Dwie przegrane odsłony nic nie zmieniły w postawie przyjezdnych, którzy wciąż ambitnie walczyli w każdej akcji i po prostu cieszyli się grą w siatkówkę (10:10). Dużo problemów bełchatowianom sprawiały serwisy Ruciaka i Wiki, a Espadon wygrywał 15:12. Wtedy to ciężar gry na swoje barki wziął Gladyr i podobnie jak w pierwszej części potyczki wszystko miało się rozstrzygnąć w końcówce (21:21). W ważnym momencie błysnął Bartosz Kurek (25:23), natomiast PGE Skra Bełchatów pokonała Espadon Szczecin 3:0.

Przynajmniej do wtorku, tj. do meczu Cuprum Lubin - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, klub z Bełchatowa będzie liderem PlusLigi.

PlusLiga, 19. kolejka:

PGE Skra Bełchatów - Espadon Szczecin 3:0 (25:23, 25:21, 25:23)

PGE Skra Bełchatów: Kłos (6), Kurek (13), Gladyr (9), Uriarte (3), Szalpuk (11), Winiarski (12), Milczarek (libero) oraz Wlazły, Janusz.

Espadon Szczecin: Perłowski (7), Kluth (13), Ruciak (9), Wika (9), Kozłowski, Zajder (3), Murek (libero) oraz Wołosz, Mihułka, Depowski (1), Miluszew (3).

MVP: Jurij Gladyr (PGE Skra).
[event_poll=71223]

ZOBACZ WIDEO Dublet Cavaniego i triumf PSG w Nantes [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: