Przed rozpoczęciem sezonu postawa siatkarek Pałacu Bydgoszcz była wielką niewiadomą. Inauguracyjne starcie z Polskim Cukrem Muszynianką pokazało, że ekipa znad Brdy nie przypomina już ligowego outsidera z poprzednich rozgrywek. Potwierdziły to kolejne starcia z udziałem podopiecznych Adama Grabowskiego. Jednak mimo sześciu wygranych w rundzie zasadniczej, nikt w grodzie nad Brdą nie zapomniał o niepowodzeniu w pierwszej kolejce.
- Przegraliśmy ten mecz na własne życzenie. Bardzo mi szkoda tych punktów. Wynik tamtej konfrontacji tkwi niczym cierń w moim sercu - przyznaje szkoleniowiec bydgoskiej ekipy.
Dla Pałacanek porażka 1:3 na inaugurację, to jak się okazało, złe miłego początki. W kolejnych potyczkach drużyna z grodu Kazimierza Wielkiego zachwycała bowiem formą, kończąc pierwszą część rundy zasadniczej na szóstej pozycji z 19 punktami na koncie. Takiego wyniku oczekiwało niewielu sympatyków ekipy znad Brdy.
- Jeżeli ktoś by powiedział, że po pierwszej rundzie będziemy mieli 19 punktów i szóste miejsce, to taki wynik wzięlibyśmy w ciemno. Przegraliśmy jednak ostatnie cztery mecze. Wspomniane potyczki, poza tą z Impelem Wrocław, gdy rywal był od nas wyraźnie lepszy, nie wyglądały dobrze - przyznaje Adam Grabowski.
ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar coraz trudniejszy. "Będzie mniej czasu na sen" (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
Mimo serii porażek w meczach grudniowych, zespół z Bydgoszczy spędził przerwę świąteczno-noworoczną w bardzo dobrych nastrojach. Dużo mniej optymistyczne nastroje panowały w Muszynie, gdzie z powodu niesatysfakcjonujących wyników, z funkcji szkoleniowca zrezygnował Bogdan Serwiński, zamykając w ten sposób pewien rozdział w historii klubu.
- Wychodziłem zawsze z takiego założenia, że jeżeli żąda się od zawodniczek w sporcie profesjonalnym odpowiedzialności, to trzeba najpierw takie kryterium zastosować w stosunku do siebie, bo to trener odpowiada za zespół i nie może szukać zasłony, zwalając winę na zespół czy określoną zawodniczkę. Najpierw szkoleniowiec wyciągnąć powinien konsekwencje w stosunku do siebie, a dopiero później w stosunku do drużyny. Stąd też moja decyzja - wyjaśnił w wywiadzie dla naszego portalu powody swojej dymisji były już szkoleniowiec Mineralnych.
Polski Cukier Muszyniankę Muszyna w środowym pojedynku poprowadzi Ryszard Litwin, dla którego będzie to debiut w roli szkoleniowca ekipy znad Popradu i powrót do roli pierwszego trenera, po dziesięciu latach pracy na stanowisku asystenta Bogdana Serwińskiego.
Informacje sportowe możecie śledzić również w aplikacji WP SportoweFakty na Androida (do pobrania w Google Play) oraz iOS (do pobrania w iTunes). Komfort i oszczędność czasu!
Pałac Bydgoszcz - Polski Cukier Muszynianka Muszyna środa, 4 stycznia 2017 r. godz.18.00