Indykpol AZS jedzie do Rzeszowa. "Spadek formy Resovii to już historia"

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko

W meczu 10. kolejki PlusLigi, Asseco Resovia Rzeszów zmierzy się z Indykpolem AZS-em Olsztyn. - Nie patrzymy na jakiś spadek formy czy dyskusje o sytuacji w tym zespole po meczu z katowiczanami, bo to już jest historia - mówi Tomasz Jankowski.

Indykpol AZS Olsztyn po raz ostatni zwyciężył w Rzeszowie ponad osiem lat temu. Od tego czasu na Podpromiu zawsze wygrywała Asseco Resovia Rzeszów. Wicemistrzowie Polski będą także zdecydowanym faworytem sobotniego pojedynku z olsztynianami.

Prezes klubu z Warmii zdaje sobie sprawę z faktu, iż łatwo o punkty w stolicy Podkarpacia nie będzie. - W Rzeszowie będzie taka sama sytuacja jak podczas meczu z ZAKSĄ, bo Asseco Resovia Rzeszów jest na pewno sportowo lepszym zespołem od nas. Ma swoim składzie znakomitych zawodników. Mogę obiecać, że się nie poddamy. W tamtym roku wywalczyliśmy jeden punkt w Rzeszowie, bo przegraliśmy w tie-breaku 2:3. Jedziemy tam walczyć - mówi Tomasz Jankowski.

W ostatnim czasie Pasy nie uniknęły wpadek. Wszystko wróciło na właściwe tory w Bydgoszczy, gdzie rzeszowianie pokonali Łuczniczkę w trzech setach. - Resovia jest bardzo klasowym zespołem. Nie zwracamy uwagi na to, że poległa z GKS-em Katowice. Będzie to dla nas bardzo ciężki pojedynek. Mają oni tak dobrych zawodników, że są zdecydowanym faworytem tego meczu. Spróbujemy pokazać się z jak najlepszej strony. Nie patrzymy na jakiś spadek formy czy dyskusje na temat sytuacji w zespole po meczu z katowiczanami, bo to już jest historia. Rzeszowianie z bardzo dobrej strony pokazali się w Bydgoszczy i wygrali 3:0. Na pewno będą chcieli dalej zdobywać komplety punktów. My postaramy się im w tym przeszkodzić - zapowiada sternik Indykpolu AZS-u.

W sobotni wieczór wszystkie oczy będą zwrócone na Aleksandra Śliwkę. Przyjmujący w ostatnim sezonie grał dla Asseco Resovii, która wypożyczyła go do klubu z Olsztyna. - Olek na pewno chciałby się pokazać z jak najlepszej strony. Jest to bardzo trudny teren, a hala pewnie będzie pełna. Do tego zagramy ze znakomitym zespołem. O to, czy będzie specjalnie zmobilizowany trzeba zapytać Olka, ale myślę, że tak będzie w tym spotkaniu. Jest nadal zawodnikiem Asseco Resovii, bo jest do nas tylko wypożyczony. Będzie miał na pewno silną motywację - kończy Tomasz Jankowski.

ZOBACZ WIDEO Ireneusz Mazur: Wszyscy kandydaci to dobrzy szkoleniowcy[color=black]

[/color]

Komentarze (1)
avatar
Riorwar
25.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No właśnie jutro sobie zobaczymy, czy spadek formy to już historia.