Największym mankamentem Atomu Trefla Sopot okazało się przyjęcie. Gospodynie odnotowały zaledwie 31 proc. przyjęcia pozytywnego i 11 proc. perfekcyjnego, odpowiednio przy 45 i 13 proc. Impela. Co ciekawe, to wrocławianki popełniły w tym elemencie więcej błędów, bo aż dziewięć razy nie przyjęły zagrywki rywalek (z czego cztery razy myliła się libero, Agata Sawicka).
W obliczu problemów z przyjęciem, zawodniczki z Sopotu odnotowały także niższą skuteczność w ataku. Najlepiej z gospodyń poradziła sobie w nim Justyna Łukasik, notując 54 proc. skuteczności, jednak ten wynik i tak wypada blado, jeśli porównać go z wyczynami środkowych gości. Monika Ptak i Agnieszka Kąkolewska mogły pochwalić się skutecznością odpowiednio 77 i 74 proc.
Ptak i Kąkolewska razem powstrzymały też siedmiokrotnie rywalki na siatce, co stanowi prawie połowę punktowych bloków Impela. W drużynie z Sopotu najczęściej, bo aż czterokrotnie, punktowała w tym elemencie Justyna Łukasik.
Jedynym atutem sopocianek była ich mocna zagrywka. Przy czterech błędach, młode zawodniczki posłały na stronę przeciwniczek dziewięć asów serwisowych. Wrocławianki punktowały serwisem siedmiokrotnie, popełniając osiem błędów. Najwięcej zagrywek wykonała Micha Hancock (21), zdobywając też w ten sposób najwięcej punktów - trzy.
Porównanie statystyk:
Atom Trefl Sopot | Element | Impel Wrocław |
---|---|---|
9 | Asy serwisowe | 7 |
4 | Błędy przy zagrywce | 8 |
31 proc. (7 błędów) | Przyjęcie pozytywne | 45 proc. (9 błędów) |
31 proc. (38/121) | Skuteczność w ataku | 44 proc. (64/145) |
6 | Błędy w ataku | 14 |
10 | Bloki | 16 |
ZOBACZ WIDEO Mocne opinie o Lewandowskim z Hiszpanii. Trafi do Realu? "Nie jest potrzebny"