Od kilku tygodni zespół znad Popradu boryka się z coraz większymi kłopotami kadrowymi. Wciąż nie wiadomo, kiedy do gry wróci Anna Grejman, a ostatnio z gry wypadły dwie środkowe - Justyna Sosnowska i Maja Savić. W ostatnim meczu trener Bogdan Serwiński starał się "łatać" dziurę na środku z pomocą Magdaleny Wawrzyniak czy Kolety Łyszkiewicz, lecz te warianty nie zdały egzaminu.
W związku z tym w poniedziałek klub z Muszyny pozyskał serbską środkową Tanję Sredić, z którą trener Serwiński wiąże dość duże nadzieje. - Liczymy, że dzięki niej poziom naszej gry wzrośnie. Trudno grać bez nominalnej środkowej na boisku, a osiągnięcie korzystnego rezultatu w takiej sytuacji jest prawie nierealne. Teraz sytuacja się zmieniła i będziemy walczyć o pełną pulę - powiedział szkoleniowiec Polskiego Cukru Muszynianki Enea.
Póki co jednak Mineralne znajdują się na dziewiątej pozycji w tabeli z pięcioma punktami i tylko dwoma zwycięstwami na koncie. Przed tygodniem uległy na wyjeździe KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 1:3, co można traktować w kategorii niespodzianki.
Tego samego dnia, gdy Sredić przychodziła do Muszyny, w głowach siatkarek ŁKS-u Commercecon siedziały tylko i wyłącznie derby Łodzi z Budowlanymi. Pojedynek o prymat w mieście Włókniarzy Ełkaesianki przegrały 0:3, ale napotkały na znakomicie dysponowane przeciwniczki. Jak zapewniał trener Michal Masek, ten rezultat nie podłamał jego zespołu.
ZOBACZ WIDEO Jerzy Engel: Zero tolerancji dla takich zachowań (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
- Wiemy, gdzie jest nasze miejsce w szeregu. Wprawdzie jesteśmy beniaminkiem, ale mamy w kadrze kilka dobrych zawodniczek. Powinniśmy zatem umieć pokonywać innych przeciwników. Próbowaliśmy nawiązać walkę z ekipą Budowlanych, ale nie daliśmy rady - ocenił słowacki szkoleniowiec Łódzkiego Klubu Sportowego.
Ełkaesianki zdołały już w tym sezonie odprawić z kwitkiem Impela Wrocław oraz Taurona MKS Dąbrowa Górnicza. Biorąc pod uwagę ich dyspozycję w tych meczach, a także postępy w pracy z nowym trenerem i kłopoty drużyny przeciwnej, nie muszą wcale jechać na południe Polski w roli skazanych na porażkę.
Nieco inaczej wskazuje tabela, wedle której łodzianki znajdują się o lokatę niżej od ekipy znad Popradu. Legitymuje się jednak takim samym bilansem zwycięstw oraz punktów, a o kolejności decyduje tylko stosunek setów. W związku z tym oba zespoły powinna interesować pełna pula, ponieważ zdobycie trzech punktów najprawdopodobniej pozwoli awansować zwycięzcy sobotniego meczu do górnej połowy tabeli.
Polski Cukier Muszynianka Enea Muszyna - ŁKS Commercecon Łódź / sobota, 12.11.2016 r., godz. 17:00