Łuczniczka Bydgoszcz nabiera rozpędu przed meczem z ligowymi potentatami

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko

Siatkarze Łuczniczki Bydgoszcz w sobotę odnieśli drugie zwycięstwo w sezonie. Podopieczni Piotra Makowskiego w trzech setach pokonali MKS Będzin. Szkoleniowiec ekipy znad Brdy przyznał po spotkaniu, że drużyna zagrała najlepszy mecz w sezonie.

- Zaprezentowaliśmy się na prawdę dobrze. Muszę przyznać, że po raz pierwszy jestem bardzo zadowolony. Fajnie funkcjonowało rozegranie i wysoka piłka, czyli elementy w których dotychczas kuleliśmy. To cieszy bo może dzięki temu zbuduje się coś ciekawego - powiedział po spotkaniu Piotr Makowski. Bydgoski szkoleniowiec po spotkaniu nie omieszkał też wyróżnić indywidualnie Patryka Szczurka, zdobywcy statuetki MVP.

- Gratuluje szczególnie Patrykowi Szczurkowi, bo pokazał kawał dobrej gry. Mam nadzieje, że w tym kierunku będzie zmierzał - dodał opiekun Łuczniczki Bydgoszcz.

Dla siatkarzy znad Brdy wygrana za trzy punkty ma szczególne znaczenie. Nie tylko dlatego, że została odniesiona nad sąsiadem w tabeli, ale również z uwagi na napiętą atmosferę jaka ostatnia towarzyszyła drużynie w ostatnim czasie. Trzy punkty z pewnością pozwolą zawodnikom Łuczniczki nieco odetchnąć i zapomnieć o poprzednich niepowodzeniach.

- Nie ukrywam, ze mieliśmy ciężki tydzień. W Kielcach, kiedy prowadziliśmy 2:1, myśleliśmy że zakończymy to spotkanie zwycięsko. Ostatecznie jednak przegraliśmy. MKS był natomiast po dwóch kolejnych triumfach odniesionych nad nie byle jakimi drużynami, bo Jastrzębskim Węglem i GKS-em Katowice. To potwierdza, że potrafią grać bardzo dobrą siatkówkę. Teoretycznie przeciwnik był więc mocniejszy od nas. Pokazaliśmy jednak charakter i to cieszy - stwierdził doświadczony szkoleniowiec.

ZOBACZ WIDEO Spotkanie przyjaciół w NBA. Howard zmobilizował Gortata (Źródło: TVP S.A.)

{"id":"","title":""}

Odradzający się zespół Łuczniczki w najbliższym czasie czeka seria spotkań z ligowymi potentatami. Ekipa z grodu Kazimierza Wielkiego kolejne dwie potyczki stoczy z ZAKSĄ Kędzierzyn Koźle (wyjazd) i Asseco Resovią Rzeszów. Z kolei dwa tygodnie po konfrontacji z wicemistrzami Polski do Bydgoszczy zawita PGE Skra Bełchatów. Podopiecznych Piotra Makowskiego czeka więc spore wyzwanie.

- Mamy przed sobą ciężkie mecze bo jedziemy do Kędzierzyna-Koźla i przyjmujemy u siebie Asseco Resovię. Jednak jak pokazuje liga, każdy z każdym może wygrać. Będziemy więc starali się poprawić swoją grę, elementy które szwankują, aby prezentować się jeszcze lepiej - stwierdził trener Łuczniczki Bydgoszcz.

Komentarze (0)