Małgorzata Lis opowiada o sobie

Urodziła się 14 kwietnia 1981 r w Bielsku-Białej. Znak zodiaku to baran. Gra w siatkówkę sprawia jej przyjemność od samego początku, lubi poznawać nowe miejsca i ludzi. Mimo wielu osiągnięć z poprzednimi zespołami najmilej wspomina awans do LSK wywalczony z obecnym zespołem. Wolny czas stara się wykorzystać maksymalnie a odpręża się przy dobrym filmie, muzyce i książce.

Jak się zaczęła Twoja przygoda z siatkówką?

- Zaczęło się od tego, że w liceum poznałam koleżanki które trenowały siatkówkę, zaprosiły mnie na pierwszy trening do siebie, a na dodatek okazało się, że trenem jest mój sąsiad Piotr Targosz, co mnie bardzo ucieszyło i tak zaczęłam grać w siatkówkę. Strasznie lubiłam te początki i zabawy z siatkówką.

Czy brałaś pod uwagę inne dyscypliny sportu?

- Jeszcze wcześniej kiedy byłam dużo młodsza, rodzice razem z siostrą zapisali nas na gimnastykę, ale okazało się, że za szybko rosłyśmy i pani trener stwierdziła, że to nie będzie sport dla nas.

W jakich klubach grałaś do tej pory i jak to wspominasz?

- Rozpoczęłam w BKS Bielsko-Biała, później była Muszynianka Muszyna, Stal Mielec, OMS Senica klub na Słowacji i obecnie MKS Dąbrowa. Poprzednie kluby wspominam bardzo dobrze. Ja bardzo przywiązuję się do miast i poza tym, w każdym klubie w którym byłam poznałam mnóstwo fajnych ludzi, nie tylko związanych z siatkówką, ale choćby sąsiadów. W każdym zostawiłam jakąś cząstkę siebie i chętnie tam jeżdżę jak gramy mecze z tymi zespołami.

Dotychczasowe osiągnięcia to...?

- Z BKS-em wywalczyłam złoty i brązowy medal Mistrzostw Polski seniorek, również złoto w Senicy, no i najważniejszy awans do LSK w Dąbrowie.

Dlaczego wybrałaś MKS Dąbrowa Górnicza?

- Dlaczego wybrałam MKS? ... bo Dąbrowa jest blisko Bielska. Zaproponowano mi tu fajne warunki. Wprawdzie przyszłyśmy tu razem z Andy (Andrea Pavelkova), ale wcześniej nie wiedziałyśmy, że będziemy grać razem.

Czy miałaś propozycje gry w innych zespołach?

- Nie brałam pod uwagę żadnych innych propozycji, bo po to uczestniczyłam w awansie, żeby po nim tutaj grać.

Co wspominasz najlepiej?

- Najmilej wspominam awans do LSK, mimo tego, że wcześniej miałam medale w innych klubach.

O czym najszybciej chciałabyś zapomnieć?

- Nie mam takiego czegoś lub kogoś.

Wzór do naśladowania?

- Na nikim się jakoś specjalnie nie wzoruję, w każdym człowieku jest jakaś taka cecha, którą można sobie wziąć za przykład.

Jak spędzasz wolny czas?

- Kiedy mam wolny czas, a tak jak wszystkie mam go bardzo mało, to często chodzę z moim pieskiem na spacery. Bardzo lubię obejrzeć dobry film wieczorem, jak się coś fajnego pokaże to idę do kina, ale częściej wypożyczam coś do domu. Słucham często muzyki, lubię Alicie Keys, Norah Jones, ostatni dostałam do posłuchania punk-rock, nie wiem jak się to dokładnie nazywa, ale strasznie fajnie się przy tym jeździ samochodem :). Na każdą sytuację mam inny rodzaj muzyki. Lubię też poczytać, ostatnio bardzo wciągnęła mnie "Pokuta" Ian McEwan.

Dziękujemy za rozmowę.

Andrzej Nowak/Zbigniew Bartnik

Komentarze (0)