Wojciech Żaliński: Od Asseco Resovii wyjeżdżamy mając zbite morale

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski

W niedzielne popołudnie doszło do starcia 6. kolejki Asseco Resovii z Cerrad Czarnymi w stolicy Podkarpacia. Przyjezdni z Radomia nie będą dobrze wspominać potyczki bowiem ulegli wicemistrzom Polski 0:3, nie stawiając przy tym zbyt dużego oporu.

Dokładnie 72 minuty trwała wymiana ciosów w hali Podpromie w Rzeszowie w 6. kolejce PlusLigi, kiedy to Asseco Resovia Rzeszów podejmowała ekipę Cerrad Czarnych Radom. Zwycięzcy okazali się gospodarze, a przyjezdni pozbawieni przez rywala argumentów zmuszeni byli przełknąć gorycz porażki 0:3.

- Nie był to dobry mecz w naszym wykonaniu. Co tu dużo mówić, Asseco Resovia nas zbiła. To zasługa bardzo dobrej zagrywki ze strony rzeszowian. Kilku z nich zagrywało naprawdę na wysokim poziomie. Rossard, Ivović, Perrin robili nam problemy praktycznie w każdej próbie, którą podejmowali. Stąd wynikała nasza słaba skuteczność w poszczególnych elementach - analizował przebieg meczu Wojciech Żaliński, przyjmujący radomskiej drużyny.

Podczas gdy trener Robert Prygiel starał się interweniować i dokonywał zmian na każdej pozycji, kapitan Cerrad Czarnych był jednym z tych, którzy rozegrali niemal całe zawody. Jedynie w końcówce trzeciej partii przy stanie 13:22 szkoleniowiec postanowił zmienić go na Jakuba Urbanowicza. Na przestrzeni trzech setów łącznie zapunktował 6 razy, lecz zakończył z minusowym ratiem -2. Zagrywki rzeszowian odbierał z 40 proc. przyjęciem pozytywnym, a w ofensywie spisał się na 44 proc.

Choć zespół Żalińskiego nie był faworytem meczu, nie pozostawał bez szans. W serii spotkań poprzedzającej starcie w rzeszowskiej twierdzy zaliczył on dobry mecz przeciwko ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle, a Asseco Resovia przystępowała do rywalizacji po porażce z Cuprum Lubin 0:3.

ZOBACZ WIDEO Zbigniew Bródka w ogniu przygotowań, czyli mistrz olimpijski odzyskuje moc (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

- Liczyliśmy, że ugramy coś więcej. Ostatnio udało nam się fajnie zagrać przeciwko ZAKSIE, de facto bardzo mocno nas ukarała za każdy błąd jaki popełniliśmy i przegraliśmy mecz ostatecznie za trzy punkty. Spodziewaliśmy się, że jakieś wnioski wyciągniemy na szybko z tamtego spotkania i wywieziemy cokolwiek z Rzeszowa. Wyjeżdżamy z niczym i chyba mając zbite morale. Po takim meczu trudno o pozytyw - dodał Żaliński.

Na odbudowę mentalną radomscy siatkarze będą mogli powalczyć już w najbliższej kolejce, którą rozegrają we własnej hali. W sobotę 5 listopada o godzinie 17 staną naprzeciw beniaminkowi tegorocznych rozgrywek - Espadonowi Szczecin.

Obecna pozycja drużyny Cerrad Czarnych Radom w tabeli PlusLigi: 

MiejsceDrużynaPunktyMeczeZ-PSety
13 Cerrad Czarni Radom 4 5 1-4 7:12
Komentarze (0)