Pałac Bydgoszcz - Chemik Police: przyjezdne zdecydowanym faworytem

 / WP SportoweFakty / Justyna Serafin
/ WP SportoweFakty / Justyna Serafin

W 2. kolejce Orlen Ligi zespół Pałacu Bydgoszcz podejmie aktualnego mistrza Polski Chemika Police. Mecz zaplanowano na sobotę 22 października na godzinę 18:00. Faworytem starcia będą przyjezdne, które na inaugurację ligi rozbiły PTPS Piła 3:0.

Młody zespół z Wielkopolski w Azoty Arena nie był w stanie nawiązać równorzędnej walki z obrończyniami tytułu. - Podeszliśmy do meczu skoncentrowani i z wolą zwycięstwa. Gra była konsekwentna taka jaką sobie założyliśmy. Udana inauguracja zbudowała nas na przyszłość - stwierdził po ostatnim gwizdku sędziego Jakub Głuszak, szkoleniowiec policzanek.

Zdanie trenera podzielała Joanna Wołosz, rozgrywająca Chemika. - Miałyśmy proste założenie, aby wygrać mecz 3:0. Chciałyśmy sporo pograć środkiem i nałożyć na to drugą linię. Starałyśmy się również zagrywać do pierwszej strefy. Nie wszystko wyszło idealnie, ale ani razu nie doprowadziłyśmy do nerwowej końcówki i wygrałyśmy dość pewnie - stwierdziła reprezentanta Polski na oficjalnej stronie klubowej.

Skuteczny debiut w barwach mistrza Polski zanotowała Katarzyna Zaroślińska, która zdobyła w krótkim trzysetowym meczu aż 20 punktów. Oprócz efektywności atakującej atutem miejscowych w starciu z pilankami był także blok. To nie jest dobra wiadomość dla bydgoszczanek, które właśnie przez ten element przegrały inauguracyjne starcie z Polskim Cukrem Muszynianką Enea Muszyna.

Podopieczne Adama Grabowskiego były o krok od doprowadzenia w Muszynie do tie-breaka, ale ostatecznie przegrały czwartą partię 29:31 i cały mecz 1:3. Spotkanie mogło jednak potoczyć się inaczej, gdyby rywalki nie zdobyły aż 19 punktów w bloku, przy tylko 8 oczkach przeciwniczek w tym elemencie.

ZOBACZ WIDEO Mógł być najlepszy, ale... Portugalczycy wspominają Andrzeja Juskowiaka

Jeśli bydgoszczanki myślą o wygraniu minimum seta w sobotnim starciu z Chemikiem, na pewno muszą unikać "nadziewania się" na punktowy blok rywalek, który w meczu z PTPS-em także świetnie funkcjonował (14 oczek). Mimo zdecydowanie większego potencjału kadrowego, policzanki muszą być w Łuczniczce bardzo skoncentrowane.

Zawodniczki Pałacu w Muszynie zagrały w zaledwie jedenastoosobowym składzie, ale podjęły walkę z miejscowymi i pokazały, że utrzymanie składu z poprzedniego sezonu będzie procentować. Co więcej, brak Weroniki Fojucik czy Natalii Krawulskiej wcale nie oznacza, że bydgoska drużyna nie jest w stanie postawić się wyżej notowanym zespołom.

-  Trenuję od dwóch tygodni. Z dnia na dzień coraz intensywniej. Mam nadzieję, że już niedługo pojawię się na parkiecie. Ciężko powiedzieć kiedy będę mogła zagrać, ale mam nadzieję, ze najpóźniej za dwa miesiące wrócę do gry - przyznała Natalia Krawulska. Pod jej nieobecność ciężar zdobywania punktów spoczywa na razie na Magdzie Jagodzińskiej (18 punktów w Muszynie), oraz Ewelinie Krzywickiej i Natalia Misiuny (razem 26 oczek w starciu z Mineralnymi).

W sobotni wieczór przekonamy się, czy bydgoszczanki potwierdzą niezłą formę z Muszyny.

Pałac Bydgoszcz - Chemik Police / 22.10.2016r. (sobota), godz. 18:00