Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn po trzech kolejkach tegorocznego sezonu zajmują 3. miejsce w ligowej tabeli. Podopieczni trenera Andrei Gardiniego po przegranej 2:3 z Jastrzębskim Węglem, dwukrotnie zdobyli komplet punktów. Najpierw, olsztyńscy akademicy pokonali przed własną publicznością GKS Katowice 3:0, a następnie na wyjeździe Łuczniczkę Bydgoszcz 3:1.
- Żałujemy braku kompletu punktów w Jastrzębiu - przyznał Adrian Buchowski. - Z drugiej strony musimy podchodzić z respektem do zdobyczy punktowej, którą teraz mamy. Mam nadzieję, że będziemy grać coraz lepiej i zdobywać kolejne punkty. Nie możemy jednak osiadać na laurach. Najważniejsze mecze wciąż są jednak przed nami.
Właśnie do takich pojedynków będzie zaliczać się sobotnie starcie z ONICO AZS Politechnika Warszawska, a spotkanie zostanie rozegrane w stolicy. Zawodnicy prowadzeni przez Jakuba Bednaruka zajmują 5. pozycję z dorobkiem sześciu punktów. Akademicy z Warszawy do derbowego starcia nie będą jednak przystępować w pełnym składzie - z kontuzją nadgarstka zmaga się bowiem Andrzej Wrona.
- Chcemy wygrać to spotkanie, ale zdajemy sobie sprawę, że nie będzie to takie łatwe - podkreślił Buchowski. - Wydaje mi się jednak, że środkowi nie będą grać głównej roli w tym spotkaniu. Ważne jest, abyśmy zatrzymali Michała Filipa oraz dobrze rozpisali grę Pawła Zagumnego. Jeśli wykonamy założony przez trenera plan, wtedy powinnyśmy wrócić do Olsztyna z kompletem punktów.
ZOBACZ WIDEO Radović: to nasz najlepszy mecz w LM