Nie mógł lepiej wyobrazić sobie powrotu do hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przyjmujący Effectora Kielce. Był wiodącą postacią swojej drużyny, zdobywając statuetkę MVP. Uzbierał 20 punktów przy 47-procentowej skuteczności w ataku. W tym elemencie pomylił się tylko raz. Ponadto dołożył dwa "oczka" w bloku, a podopieczni Dariusza Daszkiewicza pokonali Cerrad Czarnych 3:2.
- W domu zawsze fajnie się gra. Fajnie wraca się do miejsca, w którym się wychowało. Przyjemnie jest zdobyć statuetkę MVP. Chciałem pogratulować całej drużynie, bo zasłużyliśmy na tę nagrodę jako cały zespół - podkreślił po ostatniej akcji leworęczny siatkarz.
Było to pierwsze zwycięstwo drużyny z województwa świętokrzyskiego w bieżącym sezonie PlusLigi. W pierwszej kolejce przegrała bowiem w Gdańsku z miejscowym Lotosem Trefl 1:3. - Wywozimy dwa punkty z trudnego terenu, ale już zapominamy o tym spotkaniu, ponieważ w piątek gramy kolejny mecz, tym razem z Jastrzębskim Węglem. Kolejny wymagający rywal. Pierwszy raz zagramy u siebie, więc będziemy pracować nad tym, żeby pokazać się z dobrej strony - zapowiedział 23-latek.
Wachnik jest wychowankiem Radomskiego Centrum Siatkarskiego. Zdobywał sukcesy z juniorskimi drużynami tego klubu. Po powrocie Czarnych do ekstraklasy był podstawowym przyjmującym zespołu. W sezonie 2014/2015 większość spotkań oglądał jednak z kwadratu dla rezerwowych. Przed rozpoczęciem poprzednich rozgrywek postanowił zmienić barwy i przeniósł się do Precura Antwerpia.
- Chciałbym z jak najlepszej strony pokazywać się w PlusLidze, dawać z siebie wszystko w każdym meczu i pomagać mojej drużynie na tyle, na ile będę mógł i będę w stanie - zapowiedział Wachnik.
ZOBACZ WIDEO Tałant Dujszebajew: Koncentracja była kluczowa. Dziękuję drużynie (Źródło: TVP S.A.)
{"id":"","title":""}