W PlusLidze nie zdążył zadebiutować Drazen Luburić, który rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron i zastąpi Bartosza Kurka w JT Thunders. Klub poinformował, że w najbliższym czasie pojawi się nowy siatkarz w miejsce atakujących.
Początek spotkania był bardzo mocny ze strony bełchatowian. Kolejne ataki bez większych trudności kończył Mariusz Wlazły, a Michał Winiarski szalał w obronie. Przewaga rosła w zatrważającym tempie.
Siatkarze MKS-u zaczęli gonić wynik dopiero w drugiej części seta, kiedy ich sytuacja była kiepska. Receptą okazała się cierpliwość i Rafael Rodrigues Araujo na skrzydle. PGE Skra straciła na chwilę koncentrację, ale wysokiego prowadzenia nie oddała.
Goście starali się nie dopuścić do tego, by przeciwnicy na początku odskoczyli. Mieli ku temu podstawy, bo zaczęli dobrze odczytywać intencje Nicolasa Uriarte. Dobra zagrywka okazała się jednak decydująca. Bełchatowianie wyszli na prowadzenie, choć ne przychodziło im to z taką łatwością jak w premierowej odsłonie.
Trener Stelio DeRocco chciał wprowadzić na parkiet czwartego obcokrajowca, jednak sędzia zareagował błyskawicznie, nie zezwalając na zmianę. Duet Winiarski-Wlazły nie zwalniał tempa, a doświadczonym zawodnikom wtórował Artur Szalpuk. Druga odsłona, podobnie jak pierwsza, zakończyła się do 18.
W trzeciej odsłonie Philippe Blain postanowił po pierwszym punkcie zmienić na stałe rozgrywającego. Marcin Janusz nie czuł się na boisku tak pewnie jak Nicolas Uriarte, ale koledzy dzielnie go wspierali.
Będzinianie znów nie potrafili dotrzymać tempa rywalowi, mając problemy z przyjęciem zagrywki. Gospodarze jednak wytrzymali w końcówce i ostatecznie pewnie pokonali przeciwników w trzech setach.
PGE Skra Bełchatów - MKS Będzin 3:0 (25:18, 25:18, 26:24)
PGE Skra: Uriarte, Wlazły, Kłos, Lisinac, Szalpuk, Winiarski, Milczarek (libero) oraz Janusz.
MKS: Walinski, Ratajczak, Rejno, Araujo, Roberts, Seif, Potera (libero) oraz Kozub, Piotrowski, Peszko, Przybyła, Russell.
MVP: Mariusz Wlazły (PGE Skra).
[event_poll=70585]
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski odpowiada krytykom. Padły mocne słowa