Analizując dotychczasowe wyniki pretendentów do medali olimpijskich w Rio de Janeiro, biało-czerwona armia Stephane'a Antigi lepszego początku rywalizacji nie mogła sobie wymarzyć. W swoim pierwszym boju w Maracanazinho pewnie odprawiła reprezentację Egiptu 3:0.
Polacy byli zdecydowanymi faworytami spotkania i swoją pozycje potwierdzili na placu boju. Górowali nad rywalem od samego początku meczu, a ich dominacja najlepiej była widoczna w nieodłącznych elementach sztuki siatkarskiej jakim są atak i przyjęcie zagrywki.
W ofensywie Orły kończyły równo co drugą piłkę (50 proc.), przy czym oddali zaledwie 7 punktów bezpośrednio rywalowi, a dla porównania skuteczność przeciwników w ataku wynosiła zaledwie 22 proc. Natomiast w defensywie zaprezentowali się na 53 proc. poziomie przyjęcia pozytywnego, przy niespełna 30 proc. Egipcjan.
Warto również zwrócić uwagę na bardzo dobrą współprace pierwszej linii z obroną. Polacy podbili 26 piłek, a najwięcej z nich - 7, wyciągnął libero Paweł Zatorski.
ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": spacer po najbardziej urokliwych zakątkach metropolii (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Jedynie w bloku oraz na linii 9. metra obie ekipy były na porównywalnym poziomie. Indywidualnie na pochwały zasługuje Bartosz Kurek i Michał Kubiak, którzy najczęściej punktowali przeciwników oraz Mateusz Bieniek za standardowy popis w polu serwisowym.
Porównanie statystyk:
Polska | Element | Egipt |
---|---|---|
6 | Asy serwisowe | 5 |
15 | Zepsute zagrywki | 10 |
53,19 proc. | Przyjęcie pozytywne | 29,82 proc. |
50,00 proc. | Skuteczność w ataku | 22,22 proc. |
7 | Błędy w ataku | 11 |
5 | Bloki | 5 |
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)