W trudnych sytuacjach stanęły razem i walczyły - komentarze po meczu Farmutil Piła - Gedania Żukowo

Po raz pierwszy w meczu wyjazdowym Gedanii Żukowo zespół dopingowali ich kibice, którzy w około trzydziestoosobowej grupie zjawili się w Pile. Zawodniczki Gedanii zagrały bardzo ambitnie, wygrały zasłużenie, a po meczu radości nie było końca. Na konferencji prasowej trener Wróbel nie krył, że właśnie także dla tych kibiców zespół chciał zagrać jak najlepiej.

Elżbieta Skowrońska(Gedania Żukowo): Do tej pory mówiono o nas, że gramy dobrze ale nie mamy punktów, ważne że dzisiaj wreszcie, w trudnym meczu zdobyłyśmy dwa punkty. Trudno na gorąco dzisiejszy mecz komentować. Myślę, że obie strony popełniały w nim dużo błędów. My w końcówce popełniłyśmy ich trochę mniej i dlatego wygrałyśmy.

Grzegorz Wróbel (trener Gedanii Żukowo): Przyjeżdżając tutaj trochę szumnie mówiliśmy, że chcemy wywalczyć w tym meczu jakieś punkty. Te punkty są nam potrzebne. I tak najważniejszy mecz w sezonie przed nami. Musimy najbliższy mecz z Calisią wygrać, by mieć pewne miejsce w ósemce. Chciałbym bardzo podziękować dziewczynom za to, co pokazały na boisku. Gdy nie szło, one stanęły razem i walczyły pomagając sobie wzajemnie. Niestety nie mogła dzisiaj zagrać Maja Tokarska, ale weszła za nią Aleksandra Szymańska i okazało się, że w bardzo ważnych momentach meczu potrafiła zablokować i dołożyła swoją cegiełkę do tego zwycięstwa. Wszystkie dziewczyny zagrały dobrze, a te popełniane błędy wynikały z nerwów. Chcieliśmy bardzo dobrze tutaj zagrać, bo po raz pierwszy w meczu wyjazdowym byli z nami nasi kibice z Gedanii Żukowo. To także dla nich chcieliśmy zagrać jak najlepiej. Udało się.

Agnieszka Kosmatka (Farmutil Piła): Gratuluję rywalkom zwycięstwa. Zagrałyśmy dzisiaj słabo, to tak jakbyśmy aktualnie to my były ósmą drużyną ligi. Takie błędy zespołowi, który aspiruje do walki o medale mistrzostw Polski, nie powinny zdarzać się. Niestety mamy teraz nie najlepszy okres swojej gry. Nie wiem jak szybko z tego wyjdziemy, bo już niedługo czekają nas ciężkie mecze. Musimy razem usiąść, wszystko przeanalizować i zacząć grać lepiej.

Adam Grabowski (trener Farmutilu Piła): Jest mi trudno w tej chwili, tak na gorąco przeprowadzić szybki, logiczny komentarz do tego meczu, także i z tego powodu, że w roli pierwszego trenera w tym sezonie występuję po raz pierwszy. Dlatego na spokojnie muszę ten mecz przeanalizować. Wydaje mi się, że przede wszystkim brakowało nam trochę organizacji gry. Z tej serii niepowodzeń, która ciągnie się od meczu z Bielskiem, musimy jak najszybciej wyjść. Tak jak Gedania ma najważniejszy mecz w końcówce sezonu z Kaliszem, tak my mamy teraz najważniejszy mecz w Bydgoszczy. Tam będziemy usieli zagrać o niebo lepiej niż dzisiaj, by myśleć o zwycięstwie.

Komentarze (0)