Wraz ze zbliżającymi się igrzyskami olimpijskimi w Rio de Janeiro we włoskich mediach coraz głośniej robi się wokół osoby przyjmującego reprezentacji - Osmany Juantoreny. Zawodnik znany przede wszystkim ze swojej efektywnej i efektownej gry, jest jednym z naturalizowanych siatkarzy. Przed laty bronił barw Kuby, a teraz jest jednym z filarów włoskiej drużyny.
- Jeżeli czegoś bardzo chcesz, to musisz z czegoś zrezygnować. Zmieniłem narodowość i trzeba było wiele poświecić, ja to zrobiłem, aby tu dojść i nie straciłem nic. Zdołałem zostawić wszystko za sobą. Jestem zadowolony z tego co robimy i z tego co będziemy robić - mówi przyjmujący Azzurri.
Tak jak dla wielu sportowców, tak i dla Juantoreny olimpijski krążek jest marzeniem i zarazem celem w Rio de Janeiro. 30-latek wraz z drużyną narodową zdążył zameldować się w wiosce olimpijskiej i tam szlifuje formę przed decydującymi starciami turnieju.
- Co myślałem stawiając tutaj nogę? Nie wierzyłem, wszystkie te emocje... Śniłem o tym od wielu lat i w końcu tu jestem. Chce wykorzystać te szansę od początku i jestem bardzo zadowolony z bycia tutaj - skomentował pierwsze chwile w Rio Kubańczyk z włoskim paszportem.
ZOBACZ WIDEO Michał Kubiak: Dzięki igrzyskom możemy zmienić swoje życie (źródło: TVP)
{"id":"","title":""}
- Brakuje jeszcze wielu krajów, ale widać, że wszystko tutaj jest dobrze przygotowane. Wszystko jest nie do opisania. Emocje są wyjątkowe jak co cztery lata. Wykorzystuje pobyt na maksa, tak jak wszyscy - dodał Juantorena.
Włosi w grupowych zmaganiach zmierzą się z Brazylią, Francją, USA, Kanadą oraz Meksyk. Meczem z Trójkolorowymi 7 sierpnia o godzinie 14:30 zainaugurują rywalizację o siatkarskie złoto igrzysk olimpijskich.