Liga turecka: Halkbank ze złotem, forma Kubiaka dobrym prognostykiem przed Tokio!

Newspix / Michał Kubiak podczas meczu reprezentacji
Newspix / Michał Kubiak podczas meczu reprezentacji

Siatkarze Halkbanku Ankara, aby zapewnić sobie złoto ligi tureckiej, potrzebowali tylko 2 punktów. W meczu z Fenerbahce Stambuł podopieczni Lorenzo Bernardiego zgarnęli jednak pełną pulę, wygrywając 3:0.

Choć Fenerbahce Stambuł było najsłabszym rywalem w stawce, to ostatniego meczu w lidze tureckiej nie odpuścili. Premierowa odsłona toczyła się punkt za punkt, Halkbank Ankara dopiero w końcówce zdołał wyjść na dwupunktowe prowadzenie i wygrał 27:25.

Ten wynik podrażnił podopiecznych Lorenzo Bernardiego, którzy po zmianie stron przystąpili do ataku ze zdwojoną siłą. Wynik na pierwszej przerwie technicznej nie wskazywał na pogrom, jednak z każda kolejną akcją przewaga Halkbanku nie podlegała dyskusji. Set zakończył się różnicą 10 "oczek". Niewiele więcej ich rywale byli w stanie zrobić w kolejnej partii. Choć walczyli do końca, musieli uznać wyższość siatkarzy z Ankary.

Michał Kubiak znów był podstawowym celem zagrywających Fenerbahce, jednak tym razem rywale nie wyrządzili mu większej krzywdy. Kapitan polskiej kadry przyjmował 21 razy, a jego pozytywne dogranie oceniono na 71 proc. (perfekcyjne 67 proc.). Warto podkreślić, że tym razem nie popełnił on żadnego błędu. Równie dobrze 28-letni siatkarz poradził sobie w ataku - dostał 13 piłek, z czego skończył 7 (54 proc.). Do tego dorzucił 2 bloki i asa serwisowego. Pojedynek Michał Kubiak zakończył więc z 10 "oczkami" na koncie.

W pierwszym meczu Istanbul BBSK rywalizował z Arkasem Izmir. Podopieczni Glenna Hoaga po wczorajszej porażce z Halkbankiem mieli jeszcze szanse na wywalczenie srebrnego medalu, z kolei ich rywale przy ewentualnej porażce ekipy Michała Kubiaka zostaliby mistrzem Turcji.

Premierową odsłonę lepiej rozpoczęli zawodnicy z Izmiru, którzy prowadzili aż do stanu 21:19. Od tego momentu zdobyli jednak tylko 1 "oczko", a ich rywale 6. Po zmianie stron inicjatywę przejął Istanbul BBSK i warunki dyktował do samego końca. W trzeciej partii siły Arkasu osłabły i mecz zakończył się wygraną drużyny ze Stambułu. Do zwycięstwa poprowadził William Price, który zapisał na swoim koncie 22 "oczka". Po stronie przegranych najwięcej punktów zdobyli Gokhan Gokgoz (11) i Antonin Rouzier (10).

Wyniki trzeciego dnia II turnieju turnieju play-off o mistrzostwo Turcji:

Istanbul BBSK - Arkas Izmir 3:0 (25:22, 25:22, 25:19)

Fenerbahce Grundig Stambuł - Halkbank Ankara 0:3 (25:27, 15:25, 19:25)

Końcowa klasyfikacja:

DrużynaMeczePunktyZ-PSety
1. Halkbank Ankara 6 15 5-1 17:8
2. Istanbul BBSK 6 13 5-1 16:7
3. Arkas Izmir 6 8 2-4 11:13
4. Fenerbahce Stambuł 6 0 0-6 2:18
Komentarze (27)
avatar
kristobal
24.04.2016
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
szkoda, że w naszej lidze nie zrobili w tym sezonie na wzór ligi tureckiej. Zamiast spotkań o 1-2 i 3-4, dwa turnieje na neutralnym terenie z udziałem 4 najlepszych drużyn i każdy z każdym. Do Czytaj całość
Hail
24.04.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Brawo Kubi ;) Teraz odpoczynek (raczej krótki..) i prowadź nas do Rio :D Szkoda że Arkas trzeci, Rouzier wykonywał tam kawał tak dobrej roboty, że fajnie by było jakby miał srebro. A i w ostatn Czytaj całość
avatar
Ace
24.04.2016
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Gratulacje dla Michała, prezentował naprawdę stabilną formę przez całe rozgrywki. Dobrze, że już koniec sezonu dla niego, niech odpocznie trochę i podleczy kolano. 
Ginger PGE
24.04.2016
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Teraz Sokołov moze spokojnie odejsc do Resovii