Cerrad Czarni mieli w pamięci gładko przegrany mecz z Jastrzębskim Węglem ze stycznia. - Pałaliśmy ogromną chęcią rewanżu za pojedynek w pierwszej rundzie, który przegraliśmy 0:3. Udało się to nam, a druga rzecz to to, że już mamy zapewnioną walkę o piąte miejsce - mówił na konferencji prasowej po środowym spotkaniu Robert Prygiel. Jego podopieczni zajmują obecnie właśnie tę lokatę, mając dwa punkty przewagi nad kolejnym w zestawieniu Cuprum, z którym zmierzą się w najbliższą sobotę.
- To jest bardzo dobry rezultat i zrobimy wszystko, żeby to piąte miejsce zająć - zapowiedział szkoleniowiec. Był bardzo zadowolony z postawy zawodników. - Chłopcy bardzo dobrze realizowali założenia taktyczne, ale ja chciałbym zwrócić uwagę na jedną rzecz. Pierwszy raz w tym sezonie mieliśmy dodatni współczynnik na zagrywce. Popełniliśmy siedem błędów, a zdobyliśmy dziewięć asów. To jest rewelacyjny wynik - nie ukrywał radości.
Po starciu w Bełchatowie, z miejscową Skrą, zespół z Radomia opuścił dotychczasowy pierwszy opiekun, Raul Lozano, który udał się do Iranu, mając za zadanie zakwalifikować się z tamtejszą reprezentacją do igrzysk olimpijskich. - Nie jest łatwo zastąpić Lozano, to duże wyzwanie. Obciążenie dość spore, bo tak naprawdę mogliśmy tylko zepsuć jego pracę. Na szczęście się to nie udało i cieszymy się, że ta praca jest kontynuowana - podkreślił Prygiel.
Jak się okazuje, argentyński trener nie wprowadził aż nadto wyraźnych korekt w przygotowaniach względem tych, jakie w poprzednich latach stosował rodowity radomianin. - Nie było wielkich zmian w treningu, jak Raul mnie zastąpił. Oczywiście wprowadził swoje zasady i ja to teraz kontynuuję. Na pewno nie będziemy modyfikować treningów siłowych, bo trener przygotowania fizycznego zostawił cały plan, co mamy robić - poinformował były atakujący reprezentacji Polski.