Goście spod Jasnej Góry aż jedenaście razy punktowali bezpośrednio z zagrywki. Prym pod tym względem w ich zespole wiedli Rafael Redwitz oraz wybranym MVP sobotniego spotkania Matej Patak (obaj 4 asy). Patak zgromadził na swoim koncie łącznie 20 punktów, notując także dwa bloki. Po drugiej strony siatki najlepiej w polu serwisowym radził sobie, co nie powinno być zaskoczeniem, Mateusz Bieniek (3 asy).
Jedną z nielicznych statystyk na korzyść ekipy Dariusza Daszkiewicza było przyjęcie. Chociaż jeśli mówimy o 41 procentach, to z drugiej strony nie ma się czym przechwalać. Nieoczekiwanie nie był to jednak atut Effectora. Akademicy mimo trudności w tym elemencie mieli lepszą skuteczność ataku.
Bardzo dobrze w ich szeregach zaprezentował się zwłaszcza Felipe Airton Bandero - zdobywca 28 punktów/50 proc. skuteczności. U biało-czerwono-niebieskich wracający do formy po kontuzji Sławomir Jungiewicz skończył 38 procent piłek, co dało mu 19 punktów.
Jeżeli natomiast chodzi o postawę blokujących, to tutaj także brawa należą się częstochowianom. Dziesięć punktów to zasługa między innymi Michała Szalacha oraz Bartosza Buniaka.
Porównanie statystyk:
Effector Kielce | Element | AZS Częstochowa |
---|---|---|
5 | Asy serwisowe | 11 |
13 | Błędy przy zagrywce | 14 |
41 proc. (11 błędów) | Przyjęcie pozytywne | 38 proc. (5 błędów) |
41 proc. | Skuteczność w ataku | 48 proc. |
14 | Błędy w ataku | 8 |
6 | Bloki | 10 |
Zobacz wideo: Kamil Stoch: Horngacher jest znakomitym trenerem
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.