Maciej Muzaj: Wiem, ile pracy przede mną, żeby grać w reprezentacji

Maciej Muzaj po raz kolejny w tym sezonie zaprezentował świetną dyspozycję, choć tym razem Jastrzębski Węgiel musiał uznać wyższość rywali, siatkarzy PGE Skry Bełchatów.

Maciej Muzaj nie poprowadził zespołu Jastrzębskiego Węgla do zwycięstwa, ale ze swojej postawy mógł być zadowolony. Atakujący zdobył w sumie 27 punktów, kończąc 27 z 51 prób w trakcie pięciu setów.

- Na pewno mogłem się lepiej pokazać, ale jestem zadowolony, że przynajmniej zdobyliśmy ten jeden punkt - przyznał skromnie zawodnik. - Niestety ukradliśmy go PGE Skrze, ale dla nas jest on bardzo ważny. Bardzo się cieszę, że mogę tutaj grać, bo występuję prawie w każdym meczu. Mam dużo rozegranych setów i na tym etapie to jest dla mnie najważniejsze - dodał.

Ostatnie sezony atakujący spędził w PGE Skrze Bełchatów, jednak nie dostawał tam zbyt wielu szans na grę. - Na pewno chciałbym kiedyś wrócić do Bełchatowa. PGE Skra to super klub i kibice, ale zobaczymy jak wszystko się potoczy. Teraz trzymam kciuki za mój obecny zespół. Może uda nam się jeszcze podskoczyć w tabeli. W drugiej kolejności trzymam kciuki za PGE Skrę, aby zagrała o złoto - podsumował Muzaj.

W Jastrzebiu-Zdroju mecz zza band obserwował Stephane Antiga. - Oczywiście gra w reprezentacji to moje marzenie, ale wiem, w którym miejscu jestem, wiem ile pracy jest jeszcze przede mną - zakończył młody atakujący.

Zobacz wideo: Mateusz Ponitka: Pokazaliśmy europejski basket

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (0)