Budowlani - Developres: Zmiana rozgrywającej "ruszyła" grę rzeszowianek

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa
WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa
zdjęcie autora artykułu

Pięć setów trwało spotkanie w Łodzi, gdzie siatkarki Budowlanych Łódź pokonały Developres SkyRes Rzeszów 3:2. Jego przebieg miał prawo być nieco zaskakujący.

Po pierwszym, pewnie wygranym przez gospodynie secie (do 16), zanosiło się na ich kolejne lekkie, łatwe i przyjemne zwycięstwo. Nic bardziej mylnego. Od drugiej partii na boisku pojawiła się Ewa Cabajewska, dzięki której Developres zdecydowanie odżył w ataku. Umiejętnie uruchamiała skrzydłowe, bawiła się też z łódzkim blokiem, co nie jest przecież zadaniem łatwym.

Najskuteczniejsza po stronie gości była Joanna Kapturska - zdobywczyni 27 punktów przy 49-procentowej skuteczności w ataku. Na wyróżnienie po stronie podopiecznych Jacka Skroka zasługuje też Magdalena Hawryła. Nie do końca szło jej w ataku (6 skończonych na 19 prób), ale sześć punktowych bloków to całkiem dobry wynik.

Jej vis-a-vis po stronie Budowlanych, Gabriela Polańska, również zanotowała sześć "czap" w tym spotkaniu. Była jednak znacznie bardziej wydajna w ofensywie, gdzie 12 z 27 zbić zamieniała na punkty dla swojej drużyny. Warto podkreślić też pracę Martyny Grajber w przyjęciu zagrywki. Była adresatem aż 44 serwisów i ani razu nie popełniła błędu przy ich odbiorze.

Lecz ten poniedziałkowy wieczór w Atlas Arenie należał przede wszystkim do MVP, Julii Twardowskiej. Atakująca Budowlanych dostała 39 piłek, a 22 z nich skończyła (56 proc.). Ponadto popisała się trzema udanymi blokami oraz dwoma asami serwisowymi. To kolejny znakomity występ młodej siatkarki, która na starcie bieżącego sezonu "przekwalifikowała się" na atak z pozycji przyjmującej.

Budowlani ŁódźElementDevelopres SkyRes Rzeszów
7Asy serwisowe1
9Błędy przy zagrywce10
56 proc. (1 błąd)Przyjęcie pozytywne40 proc. (7 błędów)
41 proc. (60/148)Skuteczność ataku41 proc. (57/140)
11Błędy w ataku11
17Bloki14

Zobacz video: "Odebrałem telefon od Pierluigi Colliny, że jadę na Euro 2016"

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: