Drużyna z Zagłębia w konfrontacji z bydgoszczanami miała swoje szanse. Udało jej się nawet wygrać na przewagi trzeciego seta. Inicjatywę przez większość spotkania mieli jednak przyjezdni z Bydgoszczy. Ekipie z Będzina zabrakło konsekwencji w kluczowych momentach spotkania i, jak twierdzi Stelio DeRocco, wiary we własne umiejętności. - Gratuluję zespołowi z Bydgoszczy, który rozegrał dobry mecz. Jestem w Będzinie dopiero od dwóch spotkań, a już mam dość przegrywania. Przede wszystkim musimy odbudować naszą mentalność, w głowie ułożyć sobie, że wierzymy w nas, nasz zespół, to co robimy na treningach. Na pewno czeka nas kilka ciężkich treningów, ponieważ musimy zbudować charakter tej drużyny, a właśnie poprzez ciężkie treningi będziemy w stanie to zrobić - stwierdził po spotkaniu trener.
Kanadyjczyk na własnej skórze przekonał się jak trudna jest liga mistrzów świata. Pod jego wodzą będzinianie przegrali też z Lotosem Treflem Gdańsk. - Jestem w Polsce od niedawna, natomiast zdaje sobie sprawę, że w tej lidze nie ma słabych zespołów. Każda drużyna ma solidnych zawodników, więc my musimy się starać jeszcze bardziej, grać jeszcze lepiej, by rywalizować z tymi zespołami - uznał DeRocco.
Nowy głównodowodzący MKS-u próbuje znaleźć sposób na poprawę gry swoich podopiecznych. Według niego dobrym sposobem na podniesienie jakości występów drużyny z Zagłębiach będzie ciężki trening. - Musimy poprawić te rzeczy, które nam nie wychodzą, musimy też być bardziej efektywni w niektórych elementach. Na treningach będziemy stwarzać sytuacje, w których nasi zawodnicy będą musieli się wykazać. Podczas kolejnych treningów będziemy egzekwować poprawę w tych elementach, które nam nie wychodzą. Trzeba też popracować nad naszym przygotowaniem mentalnym - podkreślił.
Seria przegranych meczów w żaden sposób nie zniechęca DeRocco. Szkoleniowiec twierdzi, że gdy da się mu czas na pracę, to jego zespół odbuduje swoją pewność siebie oraz formę. - Ta drużyna nigdy się nie podda. Nie pozwolę na to. To świetna grupa sportowców, która potrzebuje uwierzyć w siebie. Wiadomo, w sporcie jest tak, że gdy się przegrywa, to pewność siebie spada, ale nie pozwolę żebyśmy przestali wierzyć w siebie. Zrobimy wszystko żeby odbudować naszą mentalność i iść do przodu - zakończył Kanadyjczyk.