Kw. do IO: Rosjanki zdecydują o losach rywalek. Zwycięży sport czy matematyka?

Materiały prasowe / CEV
Materiały prasowe / CEV

Czwarty dzień rywalizacji na turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich w Ankarze zapowiada się bardzo interesująco. W grupie B szanse na awans mają bowiem trzy zespoły. Zdecydowanie mniej emocji powinno być w grupie A.

Mimo że pierwsze dwa mecze polskie siatkarki zakończyły porażką, przed ostatnim dniem rywalizacji grupowej nadal mają szansę awansować do półfinału turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich w Ankarze. Los Biało-Czerwonych oraz Włoszek, zależy jednak od wyniku starcia Rosjanek z Belgijkami.

Potyczka Sbornej z podopiecznymi Gerta Vande Broeka, która rozpocznie się o godzinie 13.00, jest zdecydowanie najważniejszym wydarzeniem czwartego dnia rywalizacji. Może ona bowiem wyłonić dwie najlepsze ekipy grupy B. Żółte Tygrysy, aby znaleźć się półfinale bez oglądania na wynik ostatniego pojedynku, potrzebują zwycięstwa nad Rosjankami. Mistrzynie Europy nie mogą jednak odpuścić tego starcia, bowiem w dalszym ciągu nie mogą być pewne pierwszego miejsca w grupie. Wynikiem, który może usatysfakcjonować oba zespoły jest rozstrzygnięcie po tie-breaku. W przypadku porażki Mistrzyń Europy w pięciu setach doszłoby do bardzo ciekawej sytuacji, w której o pierwszym miejscu grupie B decydowałby bilans małych punktów. Obecnie jest on korzystniejszy dla podopiecznych trenera Mariczewa (+17 punktów). Kwestią otwartą pozostaje jednak fakt, czy w półfinale Sborna będzie chciała zmierzyć się z nieobliczalnymi gospodyniami, które co jest bardzo prawdopodobne, do kolejnej rundy rywalizacji awansują z drugiej pozycji? Niemal pewnymi kandydatkami do pierwszej lokaty są bowiem Holenderki.

Polskie siatkarki przed meczem z Włoszkami będą musiały trzymać kciuki za dobrą postawę Rosjanek
Polskie siatkarki przed meczem z Włoszkami będą musiały trzymać kciuki za dobrą postawę Rosjanek

Oranje, które po pierwszym dniu zmagań nie miały powodów do zadowolenia, bowiem uległy Niemkom 2:3, w środę wróciły do rywalizacji w wielkim stylu. Triumf podopiecznych Giovanniego Guidettiego nad gospodyniami sprawił, że przed meczem z Chorwacją to one urastają do roli faworyta w wyścigu o zwycięstwo w grupie A. Ekipa z Bałkanów we wcześniejszych dwóch starciach nie zdołała nawiązać walki z przeciwniczkami i trudno spodziewać się, że to zmieni się w czwartkowe popołudnie. Kciuki za drużynę Miroslava Aksentijevicia z pewnością trzymać będą Niemki, będące przed ostatnim pojedynkiem w grupie A w beznadziejnej sytuacji. Muszą bowiem liczyć na sensację i triumf Mai Poljak i koleżanek. Tylko takie rozstrzygniecie pozwoli im obronić drugą lokatę i zapewni awans do strefy medalowej.

Stawka ostatniego meczu fazy grupowej turnieju w Ankarze rozstrzygnie się dopiero po spotkaniu otwierającym czwarty dzień rywalizacji. Wygrana Rosjanek za trzy punkty sprawi, że w grze o awans pozostaną obie ekipy. Tie-break w tym spotkaniu przekreśli marzenia Biało-Czerwonych o występie w Rio de Janeiro i ograniczy szanse Azzure. Ekipa Marco Bonitty wówczas potrzebowałaby do awansu trzech oczek. Najgorszym scenariuszem dla obu drużyn, byłby triumf zawodniczek Gerta Vande Broeka. W takim wypadku ostatnia potyczka dnia będzie miała znaczenie jedynie prestiżowe.

Plan meczów IV dnia turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich w Ankarze - 7 stycznia 2016:

Rosja - Belgia godz. 13.00
Holandia - Chorwacja godz. 15.30
Włochy - Polska godz. 18.30

Komentarze (1)
avatar
Mossad
7.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ruskie moga zrobic wszystko......moga sobie przegrac i zajac w grupie 2 mejsce.....moga sobie przegrac 2-3 majac male punkty na plus i zajac pierwsze miejsce wywalajac ITA i POL.......moga sobi Czytaj całość