Giuseppe Cuccarini dał odpocząć swoim głównym zawodniczkom. Taka decyzja była zrozumiała, ponieważ w czwartek podopieczne Włocha rozegrały zwycięski bój z Eczacibasi Vitra Stambuł w Lidze Mistrzyń.
Spory ból głowy miał natomiast Adam Grabowski. Ze składu z powodu bólu pleców wypadła Natalia Krawulska. Na boisku jej miejsce zajęła Weronika Fojucik. W składzie meczowym Pałacu znalazła się Jagoda Maternia, dla której był to debiut w Orlen Lidze.
Trener Cuccarini największe bogactwo ma na pozycji atakującej. W czwartek przeciwko Eczacibasi Madelaynne Montano zagrała świetny mecz na prawym skrzydle. Dwa dni później dobrze spotkanie na tej pozycji rozpoczęła Izabela Kowalińska. W premierowym secie bydgoszczanki równorzędną walkę prowadziły do pierwszej przerwy technicznej. Później inicjatywa w grze była po stronie przyjezdnych, które zdominowały grę w bloku (5-0).
Po drugiej partii statystyka bloku wyglądała jeszcze bardziej zatrważająco (9-0). Mimo słabego wyniku w tym elemencie gra podopiecznych trenera Grabowskiego mogła podobać się. Tym razem wynik oscylował wokół remisu aż do stanu 16:16. Dopiero w końcówce siatkarki Chemika podkręciły tempo. Dobrze w tym fragmencie zagrała Katarzyna Gajgał-Anioł. To właśnie środkowa przypieczętowała triumf gości w secie.
Mecz nie skończył się w trzech odsłonach. Siatkarki Pałacu walczyły na tyle ambitnie, że wygrały w sobotę jednego seta. Takiego rozstrzygnięcia nie spodziewała się drużyna z Polic. Trener Cuccarini zdenerwował się, że jego podopieczne nie potrafiły zamknąć pojedynku w trzech partiach. W końcówce włoski szkoleniowiec wprowadził Helenę Havelkovą, ale ta roszada na niewiele się zdała. Bydgoszczanki utrzymały wypracowaną wcześniej przewagę, a w końcówce kapitalnie zagrała Ewelina Krzywicka.
Żarty skończyły się w czwartym secie. Po kilku wyrównanych akcjach, Aleksandra Jagieło wzięła sprawy w swoje ręce. Przy zagrywce kapitan mistrzynie Polski zbudowały pięciopunktową przewagę (8:3). Pierwsza część tej partii była kluczowa dla losów całego meczu. Bydgoszczanki nadal walczyły, podbijały wiele ataków policzanek, ale siła ataku rywalek była zbyt duża. Ostatecznie przyjezdne wygrały tą odsłonę 25:21, a mecz zakończyła szczęśliwym atakiem Helena Havelkova. Czeszka od czwartego seta zastąpiła słabo dysponowaną Dominikankę Isabel Yonkaire Paole Pene.
Pałac Bydgoszcz - Chemik Police 1:3 (20:25, 22:25, 25:21, 21:25)
Pałac:
Kuligowska, Pleśnierowicz, Fojucik, Śmieszek, Krzywicka, Misiuna, Nowakowska (libero) oraz Portalska, Bałdyga, Maternia
Chemik: Pena, Bełcik, Kowalińska, Gajgał-Anioł, Jagieło, Mróz, Maj-Erwardt (libero) oraz Havelkova, Zenik (libero)
MVP: Aleksandra Jagieło (Chemik Police)