Ostateczne rozstrzygnięcia - zapowiedź VI kolejki Ligi Mistrzów

Do kolejnej rundy Ligi Mistrzów awansują po dwa najlepsze zespoły z sześciu grup oraz cztery najlepsze drużyny z trzecich miejsc. Nie ma grupy, w której sytuacja byłaby do końca jasna i klarowna w tej kwestii, co sprawia, że ostatnia kolejka fazy grupowej będzie jeszcze ciekawsza.

Grupa A

W pierwszej z dwóch "polskich" grup na pewno awans wywalczyli siatkarze Iraklisu Saloniki, którzy jeśli chodzi o porażki, do tej pory zachowali czyste konto, i nic nie wskazuje na to, żeby ta sytuacja miała ulec zmianie. Co prawda grecki team zagra na wyjeździe z CSKA Sofia, ale Bułgarzy to bezapelacyjnie najsłabsze ogniwo grupy A i podobnie jak Iraklis zachowali czyste konto, tyle tylko, że w kwestii zwycięstw.

Dlatego też najciekawiej zapowiada się konfrontacja AZS Częstochowa z Fenerbahce Stambuł. Tym bardziej, że teoretycznie obydwie drużyny mają szansę na grę w 1/8 LM. Zwycięzca pojedynku zapewni sobie drugie miejsce w grupie i jego udział w dalszej fazie rozgrywek będzie bezapelacyjny. Ale już od stosunku wygranej będzie zależał ewentualny awans drużyny pokonanej. Zarówno częstochowianie, jak i rywale, będą dążyli do zwycięstwa jak najlepszym bilansem setów. Dodatkowym smaczkiem tego spotkania będzie fakt występowania w drużynie ze Stambułu Brooka Billingsa, doskonale znanego częstochowskiej publiczności. A należy przyznać, że Amerykanin jest jednym z najpewniejszych punktów drużyny Fenerbahce.

21.01.2009

Domex Tytan AZS Częstochowa (Polska) - Fenerbahce Stambuł (Turcja)

CSKA Sofia (Bułgaria) - Iraklis Saloniki (Grecja)

Grupa B

Poza zasięgiem rywali i zdecydowanym liderem grupy B jest Dynamo Moskwa. I chociaż walka o awans będzie się toczyła pomiędzy portugalską Vitorią SC a belgijskim Noliko Maaseik, to decydujący głos w tej sprawie mogą zabrać Rosjanie. A to wszystko za sprawą ich pojedynku z Portugalczykami, w którym to są zdecydowanymi faworytami. Zresztą, co śmielsi wysuwają nawet teorie, jakoby Daniele Bagnoli miał wziąć do Portugalii jedynie rezerwy swojej drużyny. Nie są to jednak czcze słowa, gdyż w ostatniej kolejce jego podopieczni w trzech setach rozprawili się z Noliko bez Połtawskiego i Dante.

Z pokonaniem Jihostroju Ceskie Budejovice nie powinni mieć problemu Belgowie, a ich wygrana, przy porażce Vitorii, zapewniłaby im awans z drugiego miejsca w grupie, bez konieczności liczenia setów i małych punktów.

21.01.2009

Noliko Maaseik (Belgia) - Jihostroj Ceskie Budejovice (Czechy)

Vitoria SC (Portugalia) - Dynamo Moskwa (Rosja)

Grupa C

Knack Randstad Roeselare i Lube Banca Macerata mogą być pewne, że pozostaną w Champions League. Zresztą dorobek wygranych spotkań obie drużyny mają taki sam. Siatkarze Roeselare udadzą się na Majorkę, gdzie podejmować ich będzie tamtejszy Portol. Dla podopiecznych Marcela Mendeza spotkanie to będzie ważne, gdyż jego drużyna wciąż może liczyć się w stawce czterech najlepszych ekip z trzecich miejsc. Zatem każdy set będzie na miarę awansu.

Bez większych emocji zapowiada się włosko-serbski pojedynek. Gracze Crveny Zvezdy, którzy do tej pory wygrali ugrali zaledwie 2 sety, mogą walczyć tylko o honorowe pożegnanie się z tymi elitarnymi klubowymi rozgrywkami.

21.01.2009

Lube Banca Marche Macerata (Włochy - Crvena Zvezda Belgrad (Serbia)

Portol Palma Majorca (Hiszpania) - Knack Randstad Roeselare (Belgia)

Grupa D

Dość nieoczekiwanej porażki doznali ubiegłoroczni triumfatorzy Ligi Mistrzów, Zenit Kazań, przegrywając w Paryżu 1:3. Dzięki temu zwycięstwu siatkarze ze stolicy Francji przedłużyli sobie nadzieję na dalszą grę. Jednakże aby ją wykorzystać muszą jak najlepiej zaprezentować się w spotkaniu przeciwko włoskiej Piacenzie. Włosi będą dodatkowo zmotywowani przed pojedynkiem, gdyż w ostatniej kolejce byli o krok od porażki w meczu z Piet Zoomers/D Apeldoorn.

21.01.2009

Zenit Kazań (Rosja) - Piet Zoomers/D Apeldoorn (Holandia)

Copra Nord Meccanica Piacenza (Włochy) - Paris Volley (Francja)

Grupa E

Grupa E to jedyna grupa, w której wszystko jest jasne. W grze pozostają Trento i słoweński ACH Volley. Pozostałe drużyny, czyli aon hotVolleys i Beauvais z jednym zwycięstwem na koncie nie mają szans na załapanie się do najlepszej czwórki spośród zespołów z trzecich miejsc. Między tymi zespołami rozegrać się może jedynie honorowa walka o zakończenie rozgrywek z podniesioną głową. Natomiast dość dużym zaskoczeniem jest dobra postawa słoweńskiego teamu, który zobaczymy w 1/8 Ligi Mistrzów.

21.01.2009

Beauvais Osie (Francja) - aon hotVolleys Wiedeń (Austria)

ACH Volley Bled (Słowenia) - Trentino Volley (Włochy)

Grupa F

Najciekawiej sytuacja przedstawia się w ostatniej, najbardziej wyrównanej grupie, w której znalazła się Skra Bełchatów. Tutaj jeszcze wszystko może się zdarzyć. Pierwszy zespół od ostatniego dzieli jedynie punkt różnicy. Sytuację mistrzów Polski skomplikowało zwycięstwo ich najbliższych rywali, VfB Friedrichshafen nad Iskrą Odincowo. Wygrana mistrzów Niemiec niewątpliwie była największą sensacją V kolejki rozgrywek, aczkolwiek nie była przypadkowa. Wystarczy przypomnieć pierwsze spotkanie w tegorocznej edycji Champions League pomiędzy Skrą a VfB, w którym to bełchatowianie również musieli uznać wyższość przeciwników. W końcu drużyna prowadzona przez Steliana Moculescu jest triumfatorem LM z 2007 roku. Teraz polski zespół będzie miał szansę na rewanż i awans. Wśród tylu niewiadomych jedno jest pewne - wszystkiego dowiemy się w środę, bo teoretycznie każdy może awansować, zależy to jednak od wyników.

21.01.2009

Panathinaikos Ateny (Grecja) - Iskra Odincowo (Rosja)

VfB Friedrichshafen (Niemcy) - PGE Skra Bełchatów (Polska)

Komentarze (0)