Tauron MKS - PTPS: Czeka nas niespodzianka po wielkopolsku?

Jeszcze kilka tygodni temu wynik konfrontacji zagłębiowskiego MKS-u z PTPS-em Piła byłby łatwy do przewidzenia. Pierwsze kolejki ligi zmuszają do zrewidowania przypuszczeń.

Ten, kto pamięta niesławne wyczyny PTPS-u Piła (wtedy jeszcze sponsorowanego przez PGNiG) w ostatnim sezonie ekstraklasy siatkarek, musi być zapewne ogromnie zdziwiony grą wielkopolskiej ekipy w inauguracyjnych spotkaniach Orlen Ligi. Skazywane na pożarcie podopieczne doskonale znanego w Poznaniu i Murowanej Goślinie Nicoli Vettoriego najpierw urwały punkt Polskiemu Cukrowi Muszyniance Muszyna, by w kolejnym meczu przez dłuższy czas prowadzić godną podziwu batalię z szykowanym od dawna do mistrzostwa Polski ligi Impelem Wrocław. Zespół, jeszcze do niedawna klecony byle jak i tak samo spisujący się na parkietach, zdradza swoje aspiracje sprowadzające się do zaskakiwania swoją postawą potencjalnie silniejsze zespoły w lidze.

Żeby poprawić grę pilanek, wystarczyło zatrudnić solidną reprezentację stanów średnich ekstraklasy w osobach Doroty Wilk, Anity Kwiatkowskiej i Małgorzaty Skorupy, poza tym zbawienny dla drużyny okazał się powrót do gry Agaty Babicz po przerwie macierzyńskiej. Siostrę wspomnianej wyżej rozgrywającej wspomaga Joanna Sobczak, jedna z najsolidniejszych zawodniczek PTPS-u (23 punkty w dwóch pierwszych ligowych kolejkach). Do atutów tej drużyny, próbującej maskować niedostatki w ataku i rozchwiane przyjęcie, można zaliczyć ponadprzeciętną skuteczność w bloku oraz widowiskową, a przy tym efektywną grę w obronie, rzucającą się w oczy zwłaszcza w starciu z Mineralnymi.

Dąbrowski zespół wciąż czeka na zaprezentowanie pełni swoich możliwości
Dąbrowski zespół wciąż czeka na zaprezentowanie pełni swoich możliwości

Teoretycznie wyżej notowany Tauron MKS Dąbrowa Górnicza nie powinien drżeć ze strachu przed gościem z Wielkopolski, aczkolwiek stara prawda głosi, że na początku sezonu, kiedy jeszcze nie wszystkie zespoły są w stanie wyzwolić swój pełny potencjał, może wydarzyć się wszystko. Zagłębianki póki co mogą pochwalić się pięcioma punktami po zwycięstwie w tie-breaku nad BKS-em Aluprof Bielsko-Biała oraz spodziewanym triumfem nad ostrowieckim KSZO. Trudno jednak przyznać, że w tych spotkaniach postawa siatkarek Juana Manuela Serramalery była perfekcyjna. Rozgrywająca Micha Danielle Hancock wciąż zgrywa się ze swoimi skrzydłowymi i środkowymi, szukając najlepszych wariantów dogrywania im piłek, poza tym dąbrowianki dopiero co zeszły z wysokich obciążeń treningowych i w ich grze brakuje jeszcze spodziewanej siły i dynamiki, szczególnie gdy mowa o ataku i skuteczności z gry w kontrze.

Tym ciekawiej zapowiada się poniedziałkowe widowisko w Hali Centrum. Co okaże się skuteczniejsze w akcji: akcje Dei McClendon i Rebecci Perry czy pilska szkoła asekuracji? Siejące popłoch zagrywki Hancock czy szczelny blok Doroty Wilk? Obie ekipy mają coś do udowodnienia: PTPS może pokazać reszcie ligowej stawki, że nie życzy sobie lekceważenia, natomiast Tauron MKS pożąda nie tylko cennych punktów, ale i kolejnego kroku do osiągnięcia stu procent swoich faktycznych możliwości.

Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - PTPS Piła / poniedziałek 26 października, godz. 20:30

Portal WP SportoweFakty zaprasza na relację na żywo z tego spotkania!  

Źródło artykułu: