Polski Cukier Muszynianka Muszyna rozgrywki Orlen Ligi rozpoczęła od dwóch wygranych. Na inaugurację ekipa Bogdana Serwińskiego pokonała z trudnościami PTPS Piła, ale w drugiej serii spotkań zgarnęła pełną pulę w stolicy Podkarpacia. Developres SkyRes Rzeszów postawił się Mineralnym tylko w drugiej odsłonie pojedynku na Podpromiu. - Mecz z pilankami był dla nas pierwszym przetarciem w lidze. Bardzo cieszymy się z wygranej w Rzeszowie. Developres walczył, ale potem poszło nam już gładko. To dla nas bardzo ważna wygrana, bo w Rzeszowie nie gra się łatwo - mówi Anna Grejman.
Ekipa znad Popradu ma bardzo napięty terminarz na początku sezonu. W ciągu 6 dni, Muszynianka musi rozegrać aż 3 mecze. - Na pewno jest to utrudnienie. Trzy spotkania w ciągu kilku dni to jest duży wysiłek. A do tego dochodzą jeszcze podróże. Nie ma co się tym usprawiedliwiać. Taki jest nasz zawód. Trzeba się do tego dostosować - przyznaje przyjmująca.
Barw drużyny z Muszyny bronią młode kadrowiczki. Na pozycji przyjmującej miejsce w składzie wywalczyły sobie Grejman oraz Natalia Kurnikowska. Spotkania Mineralnych powinny być więc pod stałą obserwacją selekcjonera reprezentacji Polski, Jacka Nawrockiego. - Póki co, nie skupiamy się w ogóle na reprezentacji. Staramy się grać jak najlepiej w lidze. Trudno porównać Muszyniankę z poprzednich sezonów i tą aktualną. Dopiero zaczynamy sezon i trzeba jeszcze poczekać. Liczymy na jak najwyższe miejsce w tabeli. Przed nami trudne zadanie, bo inne drużyny też będą chciały walczyć o co się da - zaznacza 22-latka.
Przed Muszynianką bardzo trudne zadanie w sobotę. Rywalem drużyny znad Popradu będzie mistrz Polski, Chemik Police. - Chcemy się mocno postawić Chemikowi. Będziemy walczyć o każdą piłkę, szarpać w obronie jak tylko to będzie możliwe - kończy Grejman.