W tym sezonie podopieczni Sebastiana Pawlika wygrali wszystko, co tylko było możliwe. W kwietniu reprezentacja Polski kadetów w pięknym stylu wygrała mistrzostwo Europy, pokonując w finale Włochów. Kilka miesięcy później Polacy okazali się najlepsi podczas EYOF w Tbilisi.
Jednak największym sukcesem młodej drużyny było wywalczone kilka tygodni temu mistrzostwo świata. Biało-Czerwoni nie lecieli do Argentyny w roli faworyta, ale swoją determinacją sprawili, że w meczu o złoty medal w pięciu setach pokonali gospodarzy. - Dociera do nas, że wygraliśmy. Jechaliśmy na imprezę tylko w jednym celu, który w pełni osiągnęliśmy - stwierdził środkowy, Jakub Kochanowski.
Kilka lat temu 18-latek podpisał wieloletni kontrakt z Indykpolem AZS-em Olsztyn, który w lipcu został ponownie parafowany, już po osiągnięcia przez Kochanowskiego pełnoletności. - Umowa jest jeszcze ważna przez najbliższe trzy lata. Mam nadzieję, że zawodnik będzie już w kadrze naszego zespołu na sezon 2016/2017 - powiedział prezes olsztyńskiego klubu, Tomasz Jankowski.
- Zaraz po maturze przenoszę się do Olsztyna. Będę trenować jak najciężej i mam nadzieję, że dostanę swoją szansę. Chciałbym pokazać się z najlepszej strony - dodawał Jakub Kochanowski.