Jedne bronią, drugie gonią - zapowiedź spotkania Chemik Police - Atom Trefl Sopot

Chemik Police postara się obronić tytuł mistrzowski zdobyty przed rokiem. Pokrzyżować ambitne plany rywalek spróbuje Atom Trefl Sopot, który chce powrócić na pierwszy stopień podium.

Wszystkie kolejki i spotkania ligowe sprowadzają się do tej rywalizacji. Policzanki, jeszcze jako beniaminek, pewnie pokonały Impel Wrocław i w ubiegłym roku zdobyły tytuł mistrzowski. Finał był jednostronny i pozbawiony emocji. W tym sezonie ma być inaczej.

Podopieczne Lorenzo Micellego dają nadzieję na wyrównaną rywalizację. - To drużyna, która rozkręcała się z meczu na mecz, aż doszła do wysokiego poziomu. Wcale nie jest powiedziane, że Chemik będzie miał łatwo - uważa Wojciech Drzyzga, komentator Polsatu Sport. Atom pokonał policzanki w finale Pucharu Polski. Potem doszedł do finału Pucharu CEV, w którym niejednokrotnie udowodnił swoją wartość.
[ad=rectangle]
Ponadto w znakomitej formie jest Katarzyna Zaroślińska. W czterech spotkaniach półfinałowych z Polskim Cukrem Muszynianką Muszyna dwukrotnie odbierała nagrodę MVP. - Jest w gazie i gra na prawdę skutecznie. Nie przygotowywałyśmy się jednak wyłącznie pod nią, tylko pod cały zespół. Musimy odrzucić przeciwniczki od siatki, wtedy skuteczność Atomu, czyli również Zaroślińskiej, będzie niższa - przekonuje Katarzyna Mróz, środkowa z Polic.

Chemik w półfinale pokonał Impel, choć nie we wszystkich pojedynkach zaprezentował się przekonująco. Mistrzynie Polski rozkręcały się ze spotkania na spotkanie, ale początek rywalizacji wyglądał przeciętnie. - Nie graliśmy naszej siatkówki. W drugim pojedynku w Szczecinie zagraliśmy tak, jak umiemy. Jeśli będziemy prezentować się na tym poziomie, to nieważne, czy gramy w Szczecinie, Wrocławiu czy Sopocie. Będziemy zwyciężać - twierdzi Giuseppe Cuccarini.

Giuseppe Cuccarini (z lewej) jest przygotowany taktycznie do meczu z Atomem
Giuseppe Cuccarini (z lewej) jest przygotowany taktycznie do meczu z Atomem

Chemik nie ma najwięcej szczęścia w terminach rozgrywania spotkań finałowych. Final Four Ligi Mistrzyń zaplanowano na Wielkanoc, pierwsze dwa pojedynki finału Orlen Ligi odbędą się w majówkę. - Musimy wziąć pod uwagę, że zaraz po sezonie rozpoczyna się czas na reprezentację. Innej możliwości nie było. W trakcie Final Four kibice nie zawiedli, mamy nadzieję, że teraz też będą nas wspierać - zachęca Joanna Żurowska, prezes.

Pierwsze dwa pojedynki, ze względu na wyższe uplasowanie w tabeli po rundzie zasadniczej, rozegrane zostaną w Szczecinie. - To daje nam przewagę. Po coś gra się tyle spotkań rundy zasadniczej. Zawsze lepiej zacząć jest u siebie, ponadto, gdyby doszło do piątego spotkania, choć mam nadzieję, że tak nie będzie, to rozegramy je przed własną publicznością - dodaje Mróz. Czy to znaczy, że policzanki są faworytem? Uważa tak choćby jedna z zawodniczek Atomu. - Faworytem na pewno jest Chemik. Ale faworyt nie zawsze wygrywa. udowodniłyśmy w bieżącym sezonie, że można z nimi zwyciężyć. Postaramy się to powtórzyć - zapowiada Charlotte Leys, przyjmująca.

Chemik Police - PGE Atom Trefl Sopot / piątek 1.05.2015, godz. 17:30
Chemik Police - PGE Atom Trefl Sopot / sobota 2.05.2015, godz 14:45 

Źródło artykułu: