W tegorocznym finale siatkarskiej Budnesligi, po raz trzeci z rzędu spotkały się ze sobą zespoły Berlin Recycling Volleys oraz VfB Friedrichshafen. Pierwsza z drużyn broni tytułu, z kolei druga po trzyletniej przerwie chce wrócić na mistrzowski tron. Determinację w dążeniu do celu, jakim jest najwyższy stopień podium pokazało czwarte finałowe spotkanie obu ekip.
[ad=rectangle]
A oznaczało ono w drużynie Berlin Recycling Volleys dość istotne zmiany. W wyjściowym składzie miejsce atakującego Paula Carrolla zajął Christian Dunnes. Wprowadzona zmiana okazała się strzałem w dziesiątkę Marka Lebedewa.
Wieloletni reprezentant Niemiec w porównaniu do wcześniejszych spotkań BRV wprowadził nową - lepszą jakość w ataku, a jego blok okazał się nieoceniony (10:5). Duet atakujących Dunnes - Robert Kromm, w którym pierwszy dzielił i rządził na prawym skrzydle, a drugi był bezbłędny na lewym, okazał się katem VfB Friedrichshafen w pierwszym secie. Choć początek partii sugerował, że walka rozegra się w polu serwisowym, bowiem swoje pierwsze zdobycze punktowe oba zespoły zaliczyły po udanych serwisach, o wyniku zadecydowała skuteczność w ataku oraz bloku (25:20).
W drugiej partii rywalizacja się zaostrzyła. Wszystko za sprawą zmiany na pozycji rozgrywającego Benjamina Toniuttiego na Jana Zimmermanna. Francuz kompletnie nie radził sobie z prowadzeniem gry wicemistrzów Niemiec. Z kolei 22-latek poza spokojem związanym z wyższymi a zarazem dokładniejszymi wystawami, uruchomił w grze VfB środek siatki co okazało się znamienne w przebiegu seta. To właśnie przy jego zagrywkach goście po raz pierwszy w meczu wyszli na prowadzenie (12:10).
W odsłonie pełnej zwrotów akcji, kontrolę w końcówce przejęli podopieczni Steliana Moculescu i po asie serwisowym Baptiste Geilera mogli się cieszyć z wyrównania stanu rywalizacji czwartego finału.
Kolejna partia to przede wszystkim nierówna gra obu zespołów. Zarówno gospodarze jak i goście nie potrafili utrzymać koncentracji na przestrzeni całego seta, co powodowało ciągłą zmianę drużyny, która prowadziła wynik. W końcówce, gdy wydawało się, że VfB rozstrzygnie partię na swoją korzyść (23:21), na linii 9. metra pojawił się Scott Touzinsky. Wówczas przy jego zagrywkach, defensywa Friedrichshafen zawiodła i set padł łupem BRV.
Po zmianie stron boiska, wicemistrzowie Niemiec początkowo podłamani obrotem spraw poprzedniej partii, nie mogli się odnaleźć na placu gry. Jednak po chwili całkowicie zdominowali rywala, przejmując pełną kontrolę nad wynikiem. Na szczególną uwagę zasługuje przyjmujący - Maarten Van Garderen, który wziął ciężar gry w ataku na własne barki.
Wyrównana odsłona, głównie za sprawą błędów własnych siatkarzy VfB miała swój punkt kulminacyjny w decydującej fazie, kiedy to różnica między drużynami wyniosła 2 oczka (21:23). Jak się później okazało, dana zaliczka punktowa wystarczyła podopiecznym rumuńskiego szkoleniowca na zakończenie partii i doprowadzenie do remisu.
Tie-break był kwintesencją całego spotkania. Zacięta walka punkt za punkt zakończyła się blokiem Van Garderena na niemieckim atakującym BRV (16:14).
Piąty, a zarazem decydujący mecz zostanie rozegrany w niedzielę 3 maja, o godzinie 14:30 w Friedrichshafen.
Berlin Recycling Volleys - VfB Friedrichshafen 2:3 (25:20, 21:25, 27:25, 23:25, 14:16)
BRV: K. Shoji, Fischer, Kmet, Kromm, Dunnes, Touzinsky, E. Shoji (libero) oraz Kristof, De Marchi, Kuhner
VfB: Toniitti, Guenthor, Gauna, van Garderen, Geiler, Gontariu, Grebennikov (libero) oraz Zimmermann, Wasilewski, Finger
MVP: Scott Touzinsky (Berlin Recycling Volleys) oraz Maarten Van Garderen (VfB Friedrichshafen)
Stan rywalizacji: 2-2