Prezes Asseco Resovii: Obie drużyny są wygrane, czegoś takiego Podpromie jeszcze nie widziało

Siódmy tytuł mistrza Polski wywalczyła we wtorkowy wieczór Asseco Resovia Rzeszów. - Obie drużyny są wygrane, czegoś takiego Podpromie jeszcze nie widziało - mówi Marek Panek.

- Czuję ogromną radość. Smak zwycięstwa już znamy, bo to nie jest nasz pierwszy złoty medal. Każdy krążek nas cieszy, ale wyjątkowo w tym sezonie. To był świetny rok. To nie jest tylko złoty medal mistrzostw Polski, ale także drugie miejsce w Lidze Mistrzów. Radość jest więc podwójna - mówi Marek Panek.

[ad=rectangle]
Finał pomiędzy Asseco Resovią Rzeszów a Lotosem Treflem Gdańsk był wyjątkowy. - To jest wspaniałe, bo obie drużyny są wygrane. Czegoś takiego Podpromie jeszcze nie widziało. Oba zespoły są w bardzo dobrych nastrojach. Miałem już okazję rozmawiać z Andreą Anastasim. On jest bardzo zadowolony. Lotos Trefl Gdańsk zrobił coś niesamowitego. Na początku sezonu wydawało się, że to nie jest drużyna, która jest w stanie powalczyć o medale. Anastasi wydobył z tych chłopaków to, co najlepsze. Zrobił znakomity team, w którym panuje dobra atmosfera. Efekty wszyscy widzieliśmy - przyznaje prezes Asseco Resovii Rzeszów.

Nasz rozmówca jak niemal każdy zwrócił uwagę na znakomitą atmosferę na Podpromiu. - Wszyscy mówią, że nasi kibice są najlepsi. To było widać. Fani nam niezwykle pomogli. Trzeci set toczył się różnie. Prowadziliśmy 20:17, ale za chwilę przegrywaliśmy 20:22. To się mogło inaczej potoczyć. Hala pomogła i wszystko dobrze się skończyło - oznajmia Marek Panek.

W przyszłym sezonie ekipa ze stolicy Podkarpacia ma zrobić kolejny krok w celu wprowadzania do składu Polaków. - Marzenia o polskim składzie chcemy powoli realizować. W Resovii powinno grać jak najwięcej naszych siatkarzy, choć mamy świadomość, że dobrych zagranicznych zawodników nie unikniemy. Oni też wnieśli całkiem dużo. Cieszy nas zwłaszcza to, że mamy sporo młodych zawodników, których prowadzimy. Są wypożyczeni, grają w innych klubach PlusLigi i I ligi, a nawet zagranicznych. My ich obserwujemy i mam nadzieję, że kiedyś trafią do pierwszej drużyny - liczy Panek.

Czy Andrzej Kowal zbudował najsilniejszy zespół w całej historii klubu? - Trudno powiedzieć. Na pewno jest to sezon z największymi sukcesami. Pewnie wzięło się to stąd, że kadra była tak dobrana. Podstawowy skład oraz zmiennicy robili swoje i osiągnęliśmy wielki sukces - kończy wiceprezes zarządu Asseco Poland, głównego sponsora drużyny.

Komentarze (2)
avatar
nowa
29.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W moim odczuciu bardzo przyjazny finał, nieco odmieniony. 
bones
29.04.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
I co z tego panie prezesie jak rozwalacie ten skład!!! i od nowa Polska ludowa!!! stare przysłowie ale ciągle aktualne!!!