Marcin Możdżonek: Kość jest złamana

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Środkowy reprezentacji Polski opowiedział w rozmowie z naszym portalem o swoich problemach zdrowotnych oraz o tym, czy wybrał już klub, który będzie reprezentował w przyszłym sezonie.

W tym artykule dowiesz się o:

Nie tak wyobrażali sobie miniony sezon włodarze, sztab szkoleniowy i sami zawodnicy Halkbanku Ankara. Turecki zespół odpadł w drugiej rundzie play-off Ligi Mistrzów, a dodatkowo nie zdobył mistrzostwa swojego kraju. Po dwóch latach przerwy tytuł trafił bowiem do rąk siatkarzy Arkasu Izmir. Podopieczni Glenna Hoaga w obu turniejach Final Four okazali się lepsi od Halkbanku.  [ad=rectangle]

Na osłodę zawodnikom Lorenzo Bernardiego pozostał wicemistrzowski tytuł i krajowy puchar. W zespole z Ankary występowało dwóch Polaków. Barwy klubów PlusLigi na rzecz ówczesnego mistrza Turcji zamienili Marcin Możdżonek i Michał Kubiak. - Drugie miejsce w klubie takim jak Halkbank było rozpatrywane tylko w kategoriach porażki przez zawodników, sztab szkoleniowy jak i włodarzy - zaznaczył środkowy.

W ostatnich tygodniach tureckiej drużyny nie omijały problemy zdrowotne. Najpierw przed kluczowymi meczami z Biełogorie Biełgorod w Lidze Mistrzów kontuzji doznał Osmany Juantorena. Z kolei tuż przed decydującą batalią o mistrzostwo kraju ze składu wypadli Cwetan Sokołow i Ulas Kiyak. Dodatkowo polski środkowy grał nie w pełni zdrowy, borykając się z pękniętą kością palca. - Kłopoty zdrowotne, które nas prześladowały przez cały rok nie pozwoliły zrealizować wszystkich sportowych celów. Trzeba to jednak zaakceptować. Na kontuzje nie mamy przecież wpływu. Z innych błędnych sytuacji musimy wyciągnąć wnioski, by uniknąć wpadek w przyszłości. Mogliśmy jednak mimo tych problemów zdrowotnych ugrać trochę więcej i jest to opinia całej drużyny - stwierdził rozmówca.

11 maja rozpocznie się zgrupowanie reprezentacji Polski na które zostali powołani obaj siatkarze zespołu z Ankary. Znak zapytania pojawia się przy Marcinie Możdżonku. Na ile poważny jest uraz polskiego środkowego i czy może przeszkodzić w planowym stawieniu się na zgrupowaniu? - Pojawię się na nim zgodnie z planem 11 maja. Uraz będzie mi dokuczał, ponieważ kość jest złamana. Na szczęście nie jest to bardzo poważny uraz. Jestem po badaniach w Łodzi u lekarza reprezentacji Polski. Będę musiał uważać i używać stabilizatora, ale kontuzja ta nie wyklucza mnie z treningów - zapewnił główny zainteresowany.

W najlepszych ligach europejskich zapadają decydujące rozstrzygnięcia. Za chwilę rozpocznie się karuzela transferowa. Jaka przyszłość czeka polskiego środkowego? Dalsza walka o laury z Halkbankiem Ankara, inny klub zagraniczny, czy powrót do PlusLigi? - Jestem w trakcie podejmowania decyzji. Nie chcę bawić się w spekulacje i przypuszczenia na swój temat. Proszę wszystkich o cierpliwość - zakończył swoją wypowiedź Możdżonek.

Źródło artykułu: