John Speraw wybrał 25 siatkarzy do reprezentacji Stanów Zjednoczonych na Ligę Światową, spośród nich będzie wybierał 14 zawodników na każdy dwumecz tych rozgrywek. Trzon tworzą oczywiście triumfatorzy tej imprezy sprzed roku, ale oprócz nich w kadrze pojawiło się kilku ciekawych debiutantów oraz bardzo doświadczony gracz, który wraca do reprezentacji po poważnej kontuzji.
[ad=rectangle]
Spośród siatkarzy powołanych po raz pierwszy do seniorskiej reprezentacji wyróżniają się atakujący Torey DeFalco, urodzony w 1997 roku oraz rozgrywający Graham McIlvane, którego poleciła selekcjonerowi legenda światowej siatkówki Lloy Ball. DeFalco mimo bardzo młodego wieku ma już na swoim koncie osiągnięcia z reprezentacjami młodzieżowymi. - Dla mnie wiek nie ma żadnego znaczenia. Jeżeli ktoś gra dobrze, zdobywa tytuły zespołowo i indywidualnie, to zawsze jestem nim zainteresowany. Tak było w poprzednich latach i nic się nie zmieniło - powiedział John Speraw, który wygrał zeszłoroczną Ligę Światową z 20-letnim rozgrywającym oraz 21-letnim przyjmującym, który został MVP turnieju finałowego. McIlvane nie jest tak młody (23 lata) i ostatni sezon klubowy grał w Danii, ale zwrócił na siebie uwagę samego Balla, który rekomendował go selekcjonerowi. - Jest leworęczny i pokazał się w zagranicznej lidze z dobrej strony, postanowiłem dać mu szansę, zwłaszcza, że zrobił duże wrażenie na Lloyu. Na razie jest naszym czwartym rozgrywającym - ocenił szkoleniowiec. Pozostali debiutanci to przyjmujący Jaeschke i Russell, środkowy McDonnell oraz atakujący Price.
Z Amerykanów grających w PlusLidze wszyscy trzej otrzymali powołanie od selekcjonera, z czego Russell Holmes i Paul Lotman po raz kolejny. Rok temu Speraw mówił portalowi SportoweFakty.pl, że musiał przestawić Matthew Andersona na atak, bo żaden z graczy nominalnych na tej pozycji nie grał na wystarczająco wysokim poziomie, ale że bardzo liczy na rozwój Murphyego Troya w Gdańsku pod okiem Andrei Anastasiego. Jak widać jego nadzieje zostały spełnione, najlepiej punktujący polskiej ligi po świetnym sezonie walczy o mistrzostwo Polski i otrzymał powołanie do reprezentacji. Tak samo jak obaj byli zawodnicy Transfer Bydgoszcz, czyli atakujący Carson Clark i przyjmujący Garrett Muagututia.
Do drużyny narodowej wraca wybitny i doświadczony przyjmujący, który ma na koncie wiele sezonów i wiele triumfów jako reprezentant. William Priddy, utytułowany 38-letni gracz, od razu na początku minionego sezonu kadrowego doznał ciężkiej kontuzji kolana, którą leczył wiele miesięcy. Teraz jest w pełni zdrowy i dołącza do coraz liczniejszej grupy zawodników "z żelaza", którzy mimo zbliżania się do 40-tki są w dobrej formie i gotowi nadal pomagać swojej drużynie. Razem z David Lee będą weteranami w mocno odmłodzonej przez Sperawa ekipie. Priddy oczywiście będzie kapitanem zespołu.
Amerykanie grają w Lidze Światowej w grupie B z Iranem, Rosją i Polską. Dwumecz w naszym kraju rozegrają 3 i 4 lipca w Krakowie. We wrześniu czeka ich prawdopodobnie walka o awans na igrzyska olimpijskie na Pucharze Świata w Japonii, gdzie również spotkają się z podopiecznymi Stephane Antigi.
Szeroka kadra reprezentacji USA na rok 2015
Rozgrywający: Micah Christenson, Kawika Shoji, Ryan Ammerman, Graham McIlvane
Atakujący: Murphy Troy, Carson Clark, Jayson Jablonsky, Torey DeFalco, Will Price
Przyjmujący: Matt Anderson, Taylor Sander, Reid Priddy, Paul Lotman, Thomas Jaeschke, Garrett Muagututia, Aaron Russell
Środkowi: David Lee, Maxwell Holt, David Smith, Russell Holmes, Dan McDonnell, Futi Tavana
Libero: Erik Shoji, Dustin Watten, Alfee Reft