Zwyżka formy oznaczająca większą szansę - zapowiedź meczu ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Cuprum Lubin

Przed rewanżowym spotkaniem półfinałowym o miejsca 5-8. w znacznie lepszym położeniu są kędzierzynianie, którzy w pierwszym pojedynku triumfowali 3:1.

Obie drużyny wrócą do zmagań w PlusLidze po niemal dwutygodniowej przerwie, ponieważ starcie w Lubinie odbyło się 20 marca. Harmonogram gier każdej z ekip w końcówce poprzedniego miesiąca znacząco się jednak różnił. ZAKSA stoczyła w tym czasie dwa boje w półfinale Pucharu CEV przeciwko Energy T.I. Diatec Trentino, zakończone porażkami 2:3 oraz 1:3. Lubinianie nie rozegrali natomiast żadnego meczu, w spokoju przygotowując się i trenując przed rewanżem w hali Azoty.
[ad=rectangle]
W rundzie zasadniczej Cuprum dwukrotnie okazywał się lepszy od kędzierzynian, wygrywając 3:2 na wyjeździe oraz 3:0 na własnym boisku. W fazie play-off lepsi okazali się już jednak podopieczni Sebastiana Świderskiego (3:1), prezentujący aktualnie wyraźnie wyższą formę niż przez większość sezonu. Taki stan rzeczy najlepiej odzwierciedla postawa mocno wcześniej krytykowanego atakującego Kay'a van Dijka, który w paru ostatnich spotkaniach wywiązywał się ze swoich zadań co najmniej bardzo przyzwoicie. - Wygraliśmy trzy do jednego i mamy nadzieję, że w rewanżu będzie podobnie. Przeciwnik jest nam znany, praktycznie cały sezon gra jedną szóstką, więc niczym nas nie zaskoczył. Wszystko jest w naszych rękach - powiedział po zakończeniu ostatniej potyczki na Dolnym Śląsku Paweł Zagumny, rozgrywający zespołu z Kędzierzyna-Koźla.

Zawodnicy prowadzeni przez Gheorghe Cretu byli bezapelacyjnie jednym z największych zaskoczeń i oczarowań sezonu regularnego, jednakże od pewnego czasu w ich grze wyraźnie coś się zacięło. Kapitan Grzegorz Łomacz wywnioskował, że stało się tak po zakończeniu ćwierćfinałowej, minimalnie przegranej batalii, przeciwko Jastrzębskiemu Węglowi (3:0, 1:3, 2:3). - ZAKSA pokazała bardzo dobrą siatkówkę, nie pozwoliła nam się rozwinąć. Dużo psuliśmy. Nie wiem, co jest tego powodem. Po meczach z Jastrzębskim nasza gra trochę zgasła, nie wygląda tak, jak przez cały sezon, ale na pewno się nie poddajemy. Będziemy trenować ciężko i starać się odwrócić w Kędzierzynie-Koźlu losy rywalizacji - zapewnił 27-latek.

Kay van Dijk w ostatnim czasie skutecznie udowadnia, że niektórzy zbyt wcześnie przekreślili jego umiejętności
Kay van Dijk w ostatnim czasie skutecznie udowadnia, że niektórzy zbyt wcześnie przekreślili jego umiejętności

- Trzeba przyznać, że ZAKSA nie grała rewelacyjnie, to my graliśmy bardzo przeciętnie. Mieliśmy swoje sytuacje, w których mogliśmy obrócić mecz na naszą korzyść, ale ich nie wykorzystaliśmy. Sezon daje się każdemu w kość. Na pewno jednak bardziej rywalom niż nam, bo tam to dopiero się działo w obliczu kontuzji - przyznał z kolei Paweł Rusek, libero Cuprum.

Lubinian czeka na Opolszczyźnie niezmiernie trudne zadanie. Mają bardzo mały margines błędu, ponieważ utrata dwóch setów automatycznie pozbawia ich szans na walkę o 5. lokatę. Sukcesu nie zagwarantuje im także zwycięstwo 3:0 bądź 3:1, gdyż w takim przypadku będą musieli triumfować jeszcze również w "złotym secie". - Trzeba po prostu wyjść i walczyć, bo wtedy na pewno jest duża szansa - optymistycznie podsumował Rusek.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Cuprum Lubin/ 01.04. (środa), godz. 18:00 

Źródło artykułu: