Przed pojedynkiem Justyna Raczyńska została przywitana gromkimi brawami. Jednak na tym kurtuazja się skończyła. Gospodynie szybko uzyskały kilkupunktową przewagę. Dobrze zagrywała Anna Werblińska. Chemik był skuteczny w kontrze i zrobiło się 8:3. W drugiej części partii policzanki odrobinę obniżyły loty. Wkradło się rozluźnienie, a rywalki zniwelowały straty do trzech oczek. Przyjezdne popełniały jednak masę niewymuszonych błędów. Nieporozumienia, podwójne odbicia, niedokładne dogrania - takie pomyłki doprowadziły do zwycięstwa Chemika 25:17
[ad=rectangle]
Druga partia przebiegała bliźniaczo podobnie do pierwszej. Policzanki szybko zbudowały przewagę dobrym serwisem i blokiem. Skutecznie w kontrach atakowały Izabela Kowalińska i Aleksandra Jagieło. Przy stanie 11:5 o czas poprosił Łukasz Przybylak. Przerwa jednak niewiele zmieniła. Agnieszka Rabka rozgrywała swobodnie. Często stosowała przerzut do prawego skrzydła lub wrzucała krótką. Rywalki straciły ochotę do walki i zaczęły atakować siłowo, co często kończyło się blokiem lub zbiciem w siatkę. Wyróżniała się jedynie Volha Pauliukouskaya, walcząc o każdą piłkę i podbijając mocne zbicia rywalek. Set zakończył się wysokim zwycięstwem policzanek 25:13.
Trzecia odsłona zaczęła się odrobinę inaczej. Nafta grała ambitnie w obronie, a w kontrze skuteczność utrzymywała Raczyńska. Wybijała blok do prostej i umiejętnie plasowała w wolne pole (6:8). Gospodynie wzięły się do odrabiania strat. Dobry blok Katarzyny Gajgał-Anioł dał Chemikowi prowadzenie 13:12. Nafta grała ambitnie i nie pozwalała rywalkom odskoczyć. Jednak mistrzynie Polski co jakiś czas zdobywały po dwa-trzy oczka w jednym ustawieniu i spokojnie zwyciężyły 25:18.
Chemik Police - PGNiG Nafta Piła 3:0 (25:17, 25:13, 25:18)
Chemik: Rabka, Kowalińska, Gajgał-Anioł, Mróz, Jagieło, Werblińska, Krzos (libero).
Nafta: Jarmoc, Konieczna, Wawrzyniak, Stencel, Krawulska, Raczyńska, Pauliukoskaya (libero) oraz Nadziałek, Skorupka, Sobczak.
MVP: Katarzyna Mróz (Chemik).