Już w tę sobotę lubinianie zagrają o punkty ze swoim starym znajomym, MKS Banimexem Będzin. Nie da się ukryć, że beniaminkowie w swoim premierowym sezonie w PlusLidze walczą o inne cele. Będzinianie chcą uniknąć widma spadku, a Cuprum ambitnie celuje w górę stawki.
[ad=rectangle]
Nie oznacza to wcale, że sobotni pojedynek będzie tylko formalnością. Wręcz przeciwnie, ponieważ MKS Banimex Będzin chce sięgnąć po swoje upragnione piąte zwycięstwo, a kolejek do końca rundy zasadniczej pozostało naprawdę niewiele. Gdy Tygrysom nie uda się się zatriumfować w najbliższym lub ostatnim meczu, klub może zostać uznany za drużynę "obniżającą atrakcyjność rozgrywek ligowych" i niedopuszczony do gry na najwyższym szczeblu w następnym sezonie.
- Broni nie składamy. Jedziemy teraz do Lubina, który jest bardzo trudnym terenem. Potem czeka nas wyjazd do Kielc. W jednym i w drugim meczu będziemy upatrywać zwycięstwa, także nie ma mowy o żadnym odpuszczaniu, gramy do końca - przyznał będziński libero, Robert Milczarek.
Cuprum Lubin walczy zaś zacięcie o piątą lokatę z Transferem Bydgoszcz. Lubinianie szóste miejsce mają już zapewnione, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia. Aby marzyć o lepszej pozycji przed najważniejszą częścią sezonu, team Miedziowych powinien zakończyć pojedynek na swoją korzyść, a następnie postarać się o korzystny rezultat w meczu z Jastrzębskim Węglem.
- My jak do każdego meczu podchodzimy w pełni skoncentrowani i głodni zwycięstwa. Myślę więc tak, że nieważne, z którego miejsca przystąpimy do play-offów, nasza gra będzie wyglądała tak, jak przed chwilą powiedziałem - powiedział atakujący lubińskiego beniaminka, Szymon Romać.
Zwycięstwo w przedostatniej kolejce może okazać się na wagę złota zarówno dla MKS Banimexu Będzin, jak też zawodników Cuprum Lubin. O tym, kto wyjdzie z tego pojedynku zwycięsko, dowiemy się już w sobotni wieczór.
Cuprum Lubin - MKS Banimex Będzin / 14.02.2015, godz. 18.00
