Gospodarze postraszą mistrza Polski? - zapowiedź meczu BBTS Bielsko-Biała - PGE Skra Bełchatów

W sobotnie popołudnie siatkarze BBTS-u Bielsko-Biała zagrają we własnej hali z PGE Skrą Bełchatów. Zdecydowanym faworytem pojedynku są mistrzowie Polski, którzy zajmują pierwsze miejsce w tabeli.

Po trzech zwycięstwach z rzędu, bielszczanie musieli uznać wyższość Cuprum Lubin, przegrywając w trzech setach. Podopieczni Piotra Gruszki nie prezentowali się tak skutecznie, jak w poprzednich meczach, kiedy to pokonali Lotos Trefl GdańskAZS Częstochowa oraz MKS Banimex Będzin
[ad=rectangle]
Siatkarze BBTS-u Bielsko-Biała zagrali słabo w bloku oraz ataku, a po raz kolejny w tym sezonie ich mankamentem były proste błędy. Słaba dyspozycja poskutkowała porażką 0:3, chociaż drużyna z Podbeskidzia nadal plasuje się na dziesiątym miejscu w tabeli PlusLigi. - Moje pierwsze wrażenie jest takie, że niestety nie dorównaliśmy swojej gry do tego, co pokazał rywal. To po pierwsze, a po drugie, nie zważając na wynik, bo to nie zaważyło na losach spotkania, ale to, co się dzieje z sędziami to jakaś masakra - powiedział po ostatnim spotkaniu szkoleniowiec, Piotr Gruszka.

W szeregach bielskiej ekipy wiele zależy od dyspozycji jej liderów. Atakujący Jose Luis Gonzalez zalicza w tym sezonie ogromne wahania formy, a po świetnym pojedynku potrafi w kolejnym zaprezentować się poniżej oczekiwań. W ostatnim czasie najskuteczniejszym zawodnikiem zespołu jest Serhiy Kapelus, który bryluje nie tylko w przyjęciu, ale również grze ofensywnej.

Czy bielszczanie postraszą mistrzów Polski?
Czy bielszczanie postraszą mistrzów Polski?

Z kolei PGE Skra Bełchatów przystąpi do spotkania w Bielsku-Białej po znakomitym zwycięstwie nad Cucine Lube Banca Marche Treia w ramach rozgrywek Ligi Mistrzów. Bełchatowianie rozbili Włochów, nie dając im szansy w żadnej z trzech partii i prezentując się z bardzo dobrej strony w każdym elemencie. Mistrzowie Polski atakowali z 66 proc. skutecznością, wyprowadzając również dwadzieścia trzy punktowe kontrataki.

Z bardzo dobrej strony w środę pokazał się przyjmujący Facundo Conte. Argentyńczyk zapisał na swoim koncie szesnaście "oczek", notując 72 proc. skuteczności. Nie bez powodu zawodnik znalazł się w najlepszej szóstce wybieranej przez Europejską Konfederację Siatkówki (CEV).

Drużyna z Bełchatowa zajmuje obecnie pierwsze miejsce w tabeli, ale wciąż tyle samo punktów ma Asseco Resovia Rzeszów. Jeśli zaś chodzi o bielski zespół, to plasuje się on na dziesiątej lokacie i musi bronić się przed spadkiem na niższą pozycję. Zdobyte na Podbeskidziu punkty będą więc istotne zarówno dla jednej, jak i drugiej ekipy.

Wydaje się, że PGE Skra Bełchatów jest zdecydowanym faworytem pojedynku z BBTS-em Bielsko-Biała. Jeżeli drużyna Miguela Falaski zbliży się poziomem do tego, co zaprezentowała w meczu Ligi Mistrzów, ich przeciwnicy mogą pozostać bez szans. Jednak warto zwrócić uwagę, że w ostatnim pojedynku PlusLigi, bełchatowianie musieli mocno namęczyć się, aby odprawić z kwitkiem AZS Częstochowa. Ostatecznie zwyciężyli jednak w trzech setach.

BBTS Bielsko-Biała - PGE Skra Bełchatów /sobota, 14.02.2015, godz. 17:00.

Źródło artykułu: