Jeszcze miesiąc temu Krzysztof Jałosiński, prezes Grupy Azoty stwierdził, że Chemik Police na pewno nie zorganizuje tegorocznych rozgrywek Final Four Ligi Mistrzyń. Stąd spore zdziwienie wśród kibiców, którzy tuż po losowaniu kolejnej rundy zobaczyli, że turniej finałowy odbędzie się w Szczecinie.
- CEV wysłało do nas oficjalne pismo z propozycją organizacji turnieju. My nie aplikowaliśmy, nie złożyliśmy wniosku w określonym terminie. Jednak jest CEV wysłała do nas pismo, w którym podkreśla, że podoba jej się poziom naszej drużyny, organizacja meczu z Dynamem Kazań i widzi nas w roli gospodarza Final Four, to odpowiedzieliśmy pozytywnie - informuje Joanna Żurowska, prezes.
[ad=rectangle]
Skoro CEV wysłała prośbę do Chemika, to wydawać by się mogło, że żadna drużyna nie chciała organizować tego turnieju. Wiele mówi się o nierentowności uczestnictwa w Lidze Mistrzyń, o małych gratyfikacjach finansowych płynących ze zwycięstw w kolejnych rundach. - Nie wiem jakie drużyny składały aplikacje, ale jestem pewna, że było ich kilka. To nie jest tak, że byliśmy ich ostatnia nadzieją. Pozytywnie ocenili naszą pracę i stąd takie efekty - kończy.