Hop-Bęc po 16. kolejce Krispol Ligi

W pierwszej kolejce w 2015 roku byliśmy świadkami wielu ciekawych spotkań. Na pochwałę zasługuje postawa Ślepska Suwałki.

[bullet=hop.jpg] HOP

Krispol Września - w hicie kolejki podopieczni trenera Marka Jankowiaka potrafili odwrócić losy spotkania. Pierwsza partia przebiegała pod dyktando Victorii Wałbrzych, która prezentowała się świetnie. Goście ze Wrześni nie złożyli jednak broni i od drugiego seta zaczęli kontrolować spotkanie, w pełni pokazując swoje największe atuty. W takiej formie Krispol może z powodzeniem myśleć o wygraniu nawet rundy zasadniczej. Do pierwszego miejsca w tabeli Pomarańczowi tracą już tylko siedem punktów.
[ad=rectangle]
Ślepsk Suwałki - siatkarze z Suwałk zdobyli niezwykle cenne trzy oczka. Ślepsk pokonał mistrza I ligi z Wyszkowa, dla którego była to dopiero pierwsza porażka w tym sezonie przed własną publicznością. Na uwagę zasługuje z pewnością występ Kamila Skrzypkowskiego, który był nie do zatrzymania w ataku. Swoje trzy grosze dołożył również Wojciech Winnik, który od dłuższego czasu ustabilizował formę na równym i wysokim poziomie.

Aluron Warta Zawiercie - druga połowa 2014 roku była dla Warty bardzo trudna. Beniaminek długo przyzwyczajał się do I-ligowych realiów. W trakcie sezonu posadę stracił Albert Semeniuk, którego zastąpił doskonale znany Dominik Kwapisiewicz. Nowy trener wprowadził nową jakość w grze, która widoczna jest od kilku kolejek. W sobotę Aluron Warta pokonała solidny Pekpol Ostrołęka, który był słabszy od beniaminka w wielu elementach siatkarskiego rzemiosła.

[bullet=bec.jpg] BĘC

Camper Wyszków - mistrz I ligi doznał pierwszej porażki na własnym parkiecie. Przerwa świąteczno-noworoczna nie najlepiej wpłynęła na mistrza I ligi, który stracił polot i skuteczność w grze. Podopieczni trenera Jana Sucha co prawda mają jeszcze siedem punktów przewagi na drugim zespołem w tabeli, to jednak w takiej formie siatkarze z Wyszkowa mogą jeszcze w kilku spotkaniach stracić punkty.

ASPS AVIA Świdnik - Trudno znaleźć pozytywy w grze Avii. Drużyna ze Świdnika jest czerwoną latarnią rozgrywek, gromadząc po 16. kolejkach zaledwie trzy punkty. Podopieczni Krzysztofa Lemieszka nie potrafią wydostać się z marazmu, w którym tkwią od drugiej kolejki rozgrywek. Olbrzymim problemem zespołu jest zagrywka, która absolutnie nie stanowi zagrożenia dla rywali. Na dodatek w młodym zespole brakuje lidera, który wziąłby ciężar zdobywania punktów na swoje barki.

Komentarze (0)