Zespół z Jastrzębia-Zdroju przystąpił do niedzielnego pojedynku z chęcią rewanżu za porażkę w pięciu setach z pierwszej rundy rozgrywek. W jego szeregach zabrakło jednak Zbigniewa Bartmana, który nabawił się kontuzji łokcia we wcześniejszym spotkaniu. Z kolei w ekipie wicemistrzów Polski w meczowej dwunastce nie znalazł się Dawid Konarski, zmagający się z urazem łydki. Także Dawid Dryja narzeka na problemy ze zdrowiem, a w jego miejsce w składzie pojawił się Łukasz Perłowski.
[ad=rectangle]
Lepiej w pierwszych akcjach zaprezentowali się siatkarze Asseco Resovii Rzeszów, którzy grali skutecznie na siatce (1:4). Rozgrywający wicemistrzów Polski konsekwentnie wystawiał piłki na prawe skrzydło, a ataki kończył Marko Ivović. Jednak na pierwszej przerwie technicznej minimalnym prowadzeniem mogli pochwalić się gospodarze, którzy dzięki obronom Damiana Wojtaszka wyprowadzali punktowe kontrataki (8:7). Wyrównana walka z obu stron zapowiadała niezwykle zacięty pojedynek. Dopiero na kolejnej z przerw technicznych, zawodnikom Jastrzębskiego Węgla udało się powiększyć swoją przewagę do trzech "oczek" (16:13). Tymczasem błędy gospodarzy, a także dobra gra rzeszowian w bloku oraz polu serwisowym, bardzo szybko zniwelowały stratę (16:17). W decydujących momentach pierwszej odsłony, wymiana ciosów z obu stron doprowadziła do wyrównanej końcówki (22:22). Rzeszowianie wykorzystali drugą piłkę setową, a partię zakończyła skuteczna zagrywka Piotra Nowakowskiego (24:26).
Zacięta gra punkt za punkt przeniosła się również do drugiej odsłony (5:5). Obydwie drużyny popisywały się pewnymi uderzeniami, a jedno "oczko" przewagi na pierwszej przerwie technicznej, po bloku Guillaume'a Quesque, osiągnęli jastrzębianie (8:7). Pomimo powiększenia swojej przewagi, gospodarze nie potrafili jej utrzymać. Błędy w ataku Jastrzębskiego Węgla oraz konsekwencja na siatce wicemistrzów Polski zupełnie odwróciły losy seta (10:13). Podopieczni Roberto Piazzy próbowali doprowadzić do wyrównania, ale byli bezradni wobec mocnych zagrywek rzeszowskiej ekipy (13:16). Szkoleniowiec gospodarzy próbował odmienić obraz gry swojej drużyny, wprowadzając zmiany. Na boisku pojawili się Mateusz Malinowski oraz Dimitris Filippov, jednak przewaga Asseco Resovii Rzeszów z akcji na akcję powiększała się (14:20). Ostatnią akcję w drugiej partii zakończył atakiem z lewego skrzydła Rafał Buszek (20:25).
Wobec słabszej dyspozycji jastrzębian w przyjęciu, szkoleniowiec Piazza zdecydował się wprowadzić na boisko w trzecim secie 19-letniego Konrada Formelę. W porównaniu z poprzednimi odsłonami, siatkarze z Rzeszowa osiągnęli czteropunktowe prowadzenie podczas pierwszej przerwy technicznej (4:8). Mankamentem gospodarzy były przede wszystkim błędy, które niweczyły nawet dobrze rozegrane akcje. Wicemistrzowie Polski konsekwentnie prezentowali się w każdym elemencie, co przekładało się również na wynik tego seta. Dziesięć "oczek" przewagi na kolejnej regulaminowej przerwie pozwoliło podopiecznym Andrzeja Kowala na spokojne kontynuowanie swojej gry (6:16). W końcówce obraz meczu nie uległ zmianie, a na siatce z bardzo dobrej strony prezentował się Nikołaj Penczew (8:20). Spotkanie w Jastrzębiu-Zdroju zakończył mocnym atakiem Jochen Schoeps (10:25).
Jastrzębski Węgiel - Asseco Resovia Rzeszów 0:3 (24:26, 20:25, 10:25)
JW: Masny, Quesque, Pajenk, Łasko, Gierczyński, Czarnowski, Wojtaszek (libero) oraz Kosok, Malinowski, Filippov, Formela.
Resovia: Drzyzga, Penczew, Perłowski, Schoeps, Ivović, Nowakowski, Ignaczak (libero) oraz Buszek, Tichacek, Żurek.
MVP: Nikołaj Penczew
W żadnym elemencie gry Jastrzębie nie czyniło szkody w grze Resov Czytaj całość