Zdecydowanym faworytem sobotniej potyczki byli żółto-czarni, którzy mają za sobą serię znakomitych spotkań. Gdańszczanom jako pierwszym w sezonie udało się pokonać swojego konta dwa "oczka" wywalczone w potyczce z Jastrzębskim Węglem. Inżynierowie nie przestraszyli się jednak "rozpędzonego" rywala i ulegli Lotosowi Treflowi Gdańsk dopiero po pięciosetowym boju. [ad=rectangle]
Sobotni pojedynek przedwcześnie musiał zakończyć Aleksander Śliwka. 19-letni przyjmujący przy stanie 10:8 w trzecim secie, niefortunnie wylądował po wykonaniu ataku doznając kontuzji. Śliwka został zniesiony z boiska przez kolegów z drużyny. Do czasu odniesienia urazu młody przyjmujący był jedną z najjaśniejszych postaci w zespole Jakuba Bednaruka: zaprezentował 53 proc. skuteczność w ataku i w ogromnym stopniu przyczynił się do wygrania drugiej odsłony przez drużynę z Warszawy. Śliwkę na boisku zastąpił Jakub Radomski.
Aleksander Śliwka nie jest jedynym zawodnikiem, który ucierpiał podczas sobotniej potyczki rozegranej w Ergo Arenie. Również Bartosz Gawryszewski doznał w trakcie jednej z akcji urazu stawu skokowego. Jednak uraz zawodnika Lotosu Trefla Gdańsk nie okazał się na tyle poważny, aby środkowy nie mógł dokończyć spotkania.
a prawda jest taka, że PW nie ma zbyt szerokiej ławki a grę ciągnie 2-3 zawodników co mecz!!!
Ol Czytaj całość