Pierwszego seta lepiej rozpoczęły siatkarki z Baku, które szybko uzyskały kilka "oczek" przewagi. Rosjanki nie potrafiły ustabilizować swojej gry, a po zniwelowaniu strat ponownie traciły kolejne punkty do rywalek. Tak było do stanu 21:17 dla Rabity. Wówczas siatkarki Dynama w jednym ustawieniu zdobyły 5 punktów i wyszły na prowadzenie. Gospodynie jeszcze wyrównały, lecz ostatnie trzy akcje na swoją korzyść rozstrzygnęły Rosjanki i to one triumfowały w premierowej partii.
[ad=rectangle]
Uskrzydlone dobrą grą siatkarki Dynama lepiej rozpoczęły drugą partię, ale zespół z Azerbejdżanu nie zamierzał się poddawać. Po kilku skutecznych atakach Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty Rabita doprowadziła do remisu 12:12. Wtedy o czas poprosił trener Riszat Giljazutdinow, lecz po rozmowie ze szkoleniowcem Rosjanki nadal nie mogły wyjść z trudnego ustawienia i udało im się to dopiero przy stanie 15:12 dla Rabity. Kilka minut później to Dynamo ponownie było na prowadzeniu po serii dobrych serwisów Anny Melnikowej powiększało przewagę (22:17). Mimo ambitnej gry Rabita nie odrobiła strat i po dwóch setach była w bardzo trudnej sytuacji.
Podrażnione gospodynie w trzecim secie grały z dużym animuszem i to one dyktowały warunki uzyskując kilka punktów przewagi (12:6). Rosjanki nie po raz pierwszy w tym spotkaniu rzuciły się do odrabiania strat i doprowadziły do remisu 19:19, a następnie wyszły na prowadzenie. W emocjonującej końcówce nerwy na wodzy utrzymały siatkarki z Baku, które wygrały 28:26. Zespół Dynama nie wykorzystał dwóch piłek meczowych.
W czwartej odsłonie ponownie na początku lepiej prezentowały się gospodynie, które znacząco poprawiły jakość gry, ale wzorem poprzednich setów zdarzył im się przestój w grze. Rosjanki zniwelowały straty do dwóch "oczek" (14:12), a następnie doprowadziły do wyrównania (16:16). Po okresie słabszej gry siatkarki Rabity wróciły do poziomu z początku tego seta i wykorzystując błędy rywalek wygrały tę partię 25:21 i doprowadziły do wyrównania w meczu.
W tie-breaku obie ekipy grały uważnie i starały się nie popełniać błędów. W dodatku żadna z drużyn nie potrafiła uzyskać bezpiecznej przewagi. Na półmetku seta 8:6 prowadziły Rosjanki, lecz zespół z Baku szybko doprowadził do wyrównania (8:8), a następnie dzięki skutecznej grze w bloku Rabita wygrała 15:9. Tym samym potwierdziła się stara siatkarska prawda mówiąca o tym, że kto nie wygrywa meczu w trzech setach, to przegrywa w pięciu. Dla Rabity to pierwsze w tym sezonie zwycięstwo w Lidze Mistrzyń.
Rabita Baku - Dynamo Kazań 3:2 (22:25, 23:25, 28:26, 25:21, 15:9)
Rabita Baku:
Palacio Mendoza (18), Dixon (15), Cruz (4), Ferretti, Akinradewo (9), Skowrońska-Dolata (31), Castillo (libero) oraz Salas Rosell (2), Tomkom (2), Horvath.
Dynamo Kazań: Borodakowa (11), Chaplina (5), Jurewa (18), Gamowa (31), Startsewa (3), Del Core (14), Ezowa (libero) oraz Janewa (3), Melnikowa (1) Abroskina (libero).
Tabela:
Lp. | Drużyna | Mecze | Punkty | Sety | Małe punkty |
---|---|---|---|---|---|
1. | Dynamo Kazań | 2 | 4 | 5:3 | 182:173 |
2. | Chemik Police | 1 | 3 | 3:0 | 75:59 |
3. | Rabita Baku | 2 | 2 | 3:5 | 172:181 |
4. | Agel Prościejów | 1 | 0 | 0:3 | 60:76 |