PGNiG Nafta Piła przerwała serię przegranych spotkań w sobotę na Podpromiu. Podopieczne Dominika Kwapisiewicza, dzięki wygranej z beniaminkiem, awansowały na 9. miejsce w tabeli Orlen Ligi. W następnej serii spotkań, rywalem pilanek będzie KSZO Ostrowiec SA, drugi z beniaminków. Szansa na kolejną zdobycz punktową będzie duża, bo drużyna Dariusza Parkitnego zamyka stawkę ligową.
[ad=rectangle]
- Przyjechałyśmy do Rzeszowa niezwykle zmotywowane. Porażki, które są za nami, były dla nas bardzo bolesne. Pracowałyśmy bardzo ciężko przez cały tydzień, dwa razy ciężej niż do tej pory. Ustalanie taktyki i wszystkich szczegółów zaowocowało. Zagrałyśmy to, co chciałyśmy, pod własne dyktando. Oby to nie był jednorazowy mecz - mówi Natalia Krawulska.
Ekipa z grodu Staszica miała ułatwione zadanie, bo gospodynie popełniały wiele niewymuszonych błędów w tym spotkaniu. Nafta imponowała jednak grą na linii blok-obrona. - Trenerzy bardzo długo siedzieli nad taktyką i dokładnie rozpisali nam Developres. Gra blokiem w tym meczu wychodziła nam bardzo dobrze. Pracowałyśmy nad tym na treningu i to okazało się przydatne - przyznaje 26-latka.
Krawulska podkreśla rolę, jaką w tym pojedynku odegrała dokładna analiza gry Developresu SkyRes Rzeszów. - Developres ma kilka kolejek za sobą. Obserwujemy całą ligę, nie skupiamy się tylko na swoich meczach. Musimy czytać grę przeciwnika. Przygotowałyśmy się na sto procent, a dałyśmy z siebie jeszcze więcej - kończy wychowanka PGNiG Nafty Piła.