Valerie Courtois: Muszę nauczyć się kilku polskich słów

Choć w pierwszym domowym meczu Budowlani Łódź przegrali z SK bank Legionovią, bardzo dobry występ zaliczyła nowa libero łódzkiego zespołu, Valerie Courtois.

Belgijka miała w całym spotkaniu 74 proc. dokładnego i 37 proc. perfekcyjnego przyjęcia. Jak sama przyznaje, potrzebowała odrobinę czasu, aby poznać domową halę swojej drużyny.
[ad=rectangle]
- Było to moje pierwsze spotkanie tutaj w barwach Budowlanych, więc na początku musiałam się trochę przyzwyczaić do warunków panujących w Atlas Arenie. Jednak dość szybko udało mi się odnaleźć na boisku, dzięki czemu mogłam pokazać ze swojej strony to, co najlepsze. Grało mi się tutaj bardzo przyjemnie, choć trochę szkoda, że w tak dużym obiekcie kibice siedzą tak daleko od nas - powiedziała libero łódzkiej drużyny.

Pierwszy set został wyraźnie wygrany przez gospodynie. W drugim włączyły one odpowiedni bieg na decydujące punkty, ale w trzech kolejnych partiach coś wyraźnie się popsuło w szeregach drużyny prowadzonej przez Adama Grabowskiego.
- To, że przestałyśmy kończyć ataki, zachwiało naszą pewnością siebie. Z kolei przeciwniczki broniły wiele trudnych piłek, co pozwoliło im wyprowadzić kilka bardzo efektownych ataków. Przypuszczałam, że już więcej im się coś takiego nie uda, a one jednak były w stanie te zagrania powtórzyć. Dlatego po każdej kolejnej takiej piłce ciężko było nam się pozbierać i przez to traciłyśmy nieco wiarę w nasze możliwości -

opowiadała Courtois.

Budowlanym bardzo zależało, aby wygrać mecz za trzy punkty, lecz nabierający po przeciwnej stronie siatki wiatru w żagle zespół z Legionowa rozbił je nie tylko na boisku, ale i w głowach.

Belgijka była jedną z najlepszych zawodniczek swojego zespołu w czwartkowym spotkaniu.
Belgijka była jedną z najlepszych zawodniczek swojego zespołu w czwartkowym spotkaniu.

- Wiemy, co poszło nie tak, ale - jak mówiłam - ciężko jest otrząsnąć się, gdy przeciwnikowi wychodzi wszystko. Gdybyśmy potrafiły, podniosłybyśmy się jeszcze w tym spotkaniu. Wierzę, że jeśli popracujemy nad naszymi błędami na treningu, takie porażki, jak ta, nie będą się nam już przytrafiać - tłumaczyła Belgijka.

Valerie Courtois bardzo chwaliła atmosferę w zespole i całym klubie, choć zdradziła, iż ma pomysł, co zrobić, żeby jeszcze lepiej zintegrować się z drużyną. - Muszę nauczyć się kilku polskich słów, aby lepiej porozumiewać się z koleżankami na boisku. Chyba opracuję sobie listę podstawowych wyrazów i nauczę się jej na pamięć - przyznała na zakończenie z uśmiechem.

Źródło artykułu: